W niedzielę w rawickim Domu Kultury odbyła się prezentacja miejscowego Kolejarza Rawag. Zespół ten jest przez ekspertów skazywany na pożarcie, lecz w ekipie Niedźwiadków panują bojowe nastroje. Zarówno trener drużyny, jak i jej kapitan przyznają stawiają przed sobą ambitne cele. - Nie jesteśmy stawiani w roli faworytów, nasze wejście do pierwszej ligi było dużą niespodzianką, na pewno będziemy chcieli dać z siebie wszystko, zrobić jak najlepszy wynik, a jak się uda wejść do ekstraligi to będzie świetnie - przyznał podczas prezentacji Piotr Żyto.
Kolejarz Rawag Rawicz zapewnił sobie awans na zaplecze Ekstraligi dzięki zwycięstwu w finale play-off nad ekipą z Rybnika. W przerwie zimowej drużynę wzmocnili między innymi Ryan Fisher, Mariusz Puszakowski i Witalij Biełousow. Dwaj ostatni w zeszłym sezonie z powodzeniem ścigali się w II lidze, gdzie byli jednymi z najskuteczniejszych żużlowców. Zdaniem kapitana Niedźwiadków, Piotra Dyma, zespół ten stać na walkę o pierwszą czwórkę. - Cała drużyna jest przygotowana, żeby utrzymać się w pierwszej czwórce, będziemy walczyli do końca, liczymy na państwa na pełen stadion, że będzie was na stadionie minimum 2 tysiące kibiców, nam się dobrze jeździło, były wyniki i tego sobie życzymy - powiedział kapitan rawickiego zespołu.
Źródło: Radio Elka
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!