Zawodnik składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz skorzystał z dobrych warunków panujących obecnie na torze w Grudziądzu. - Nie ma co ukrywać, że warunki są całkiem niezłe i wykonano tutaj naprawdę dobrą pracę. Wiadomo, że ten tor jest zmrożony i zachowuje się inaczej niż na meczach ligowych, ale można spokojnie kilka kółek pokręcić. Nie ukrywam, że jechało mi się dość szybko. Trenowałem w Gorican, gdzie tor nie jest długi. Po tygodniu udało mi się pokręcić kolejne kółka w Grudziądzu i trochę oczy mi się otwierały ze względu na szybkość, ale to dobrze - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Robert Kościecha.
"Kostek" premierowe treningi w tym roku zaliczył w Goričan. Torunianin jest zadowolony ze spędzonego czasu w Chorwacji i przyznaje, że rozważał również kolejny wyjazd na południe Europy. - Zaliczyłem cztery dni solidnych treningów. Wyjeżdżałem z innymi chłopakami po kilkadziesiąt razy na tor, także jak najbardziej pozytywnie. W tym tygodniu także chciałem wybrać się do Chorwacji, ale skorzystałem z uprzejmości trenera Roberta Kempińskiego i liczę, że uda mi się potrenować w Grudziądzu do soboty, a w przyszłym tygodniu może pogoda umożliwi pierwsze treningi w Bydgoszczy.
Kościecha podziela zdanie innych żużlowców o przesunięciu inauguracji sezonu żużlowego w Polsce i liczy, że w najbliższych dniach warunki pogodowe ulegną znacznej poprawie. - Niektóre tory tak jak tutaj w Grudziądzu nadają się do jazdy, ale zawodnicy nie są odpowiednio rozjeżdżeni. Jeździmy na torze sami, czujemy ten wiatr we włosach i cieszymy się z jazdy, jednak nie ma jeszcze mowy o stuprocentowym ściganiu. Ludzie marzną i to nie ma być icespeedway, tylko normalny żużel. Mówi się o tym, że nawet niektóre spotkania drugiej kolejki mają być przełożone. Aura jest niekorzystna, nadal leży śnieg, a prognozy na najbliższe dni nie są optymistyczne. Po solidnych treningach przyjdzie czas na sparingi i będzie można myśleć dopiero o meczach - ocenia "Kostek".
W tym momencie nie ma żadnych szans na przeprowadzenie treningów w Bydgoszczy, gdzie będzie trzeba poczekać na kilka słonecznych dni z dodatnimi temperaturami. - W poniedziałek byłem na stadionie i trwa w tym momencie montaż bandy. Na torze jest jeszcze troszeczkę śniegu i w tym tygodniu nie ma żadnych szans na treningi w Bydgoszczy. Być może po świętach, ale to już nie zależy od nas. Mam nadzieję, że aura ulegnie znacznej poprawie i uda nam się pokręcić pierwsze kółka na stadionie przy ulicy Sportowej - zakończył sympatyczny zawodnik.