Wcześniej informowaliśmy, że pełny dostęp do oferty żużlowej platformy NC+ kosztuje faktycznie 119 złotych i obejmuje on rozgrywki Enea Ekstraligi, Grand Prix i Drużynowy Pucharu Świata. Żeby oglądać wszystko, co kibica żużla interesuje trzeba mieć wykupiony pakiet Canal+ Platinium.
Postanowiliśmy jednak sprawdzić, jak wygląda sytuacja z kibicami żużla, którzy nie chcą oglądać Grand Prix i DPŚ, a zadowolą się tylko rozgrywkami Enea Ekstraligi na platformie NC+? Tutaj oferta jest faktycznie tańsza. Kanały, na których mają być transmitowane rozgrywki najlepszej żużlowej ligi świata dostępne będą w najtańszym pakiecie za 39 złotych. W pierwotnej wersji oferty NC+ cena za dostęp do kanału nSport wynosiła 10 złotych więcej. Potwierdzają się tym samym pierwotnie zapewnienia szefa Ekstraligi Żużlowej Sp. z o.o., Wojciecha Stępniewskiego, że ligowy żużel będzie można już oglądać w najtańszych pakietach nowej platformy.
Z informacji, które uzyskaliśmy wynika, że wkrótce kanał nSport dostępny będzie również w najpopularniejszych sieciach kablowych w Polsce, a jego zasięg osiągnie 5 milionów odbiorców. Z punktu widzenia kibiców żużla nastawionych na oglądanie rodzimej ligi to bardzo dobra wiadomość. Przypomnijmy, że NC+ uruchomiła na trzy miesiące w promocji dla dotychczasowych abonentów Cyfry+ dostęp do kanału nSport, który już od tej niedzieli będzie pokazywał rozgrywki Enea Ekstraligi.
Jeszcze kilka lat temu w ogóle obecność żużla w telewizji była swego rodzaju rarytasem. Obecnie kibice żużla będą mieli dostęp do znacznie większej oferty ligowego speedwaya niż w przeszłości. Co prawda budzi to wciąż sporo kontrowersji, ale być może to, co dobre musi rodzić się w bólach, a po czasie okaże się, że dla promocji polskiego speedwaya rozwiązania wybrane przez wspólników Ekstraligi okazały się strzałem w dziesiątkę. Potrzeba czasu, by to ocenić.