Jednym z rywali biało-czerwonych w finale DMEJ będą Duńczycy. - W zespole duńskim jest przynajmniej dwóch naprawdę dobrej klasy zawodników i myślę, że ich siła jest podobna do naszej. Tym bardziej, że trudno w tym wypadku mówić o atucie własnego toru, bo tor w Opolu bardzo przypomina te duńskie. W czwartek moi podopieczni odbyli na nim trening, na pewno był on bardzo pożyteczny - ocenił Rafał Dobrucki.
Zdaniem szkoleniowca polskiej kadry, najwięcej problemów obrońcom tytułu sprawią drużyny z Czech i Ukrainy. - Jeżeli chodzi o dwie pozostałe ekipy, to Ukraińcy mają przede wszystkim Aleksandra Łoktajewa, a liderem drużyny czeskiej będzie Vaclav Milik. Oni stanowić będą dla naszego zespołu największe zagrożenie - dodał Dobrucki.
źródło: polskizuzel.pl
kto i po co wybiera naszym zawodnikom tory, których oni nie znają? gdzie jest zdanie trenerów kadry??