Zdaniem trenera bydgoskiego klubu Jacka Woźniaka, Birks prezentował się dobrze, lepiej od Nicka Morrisa, który w ubiegłym roku był jeźdźcem Polonii. We wtorek brytyjski żużlowiec ma odbyć kolejne próbne jazdy na stadionie przy ulicy Sportowej. Po nich ma zapaść decyzją, czy 23-latek zadebiutuje w tym sezonie w rozgrywkach Enea Ekstraligi. - We wtorek z zawodnikiem rozmawiał będzie prezes Jarosław Deresiński i niewykluczone, że zapadną wiążące decyzje. Ashley jest na razie zadowolony z przyjazdu, bardzo mu się u nas podoba. Na torze czuł się nieźle, mimo że nasz odbiega zupełnie od tych brytyjskich - powiedziała Magdalena Mendel w rozmowie z Gazetą Pomorską - pomorska.pl.
Razem z Birksem do Bydgoszczy przyjechał były żużlowiec tego klubu - Andy Smith. - Andy był już na niedzielnym meczu i w przerwie między wyścigami żartowaliśmy, że wystawimy go do piętnastego wyścigu. Odpowiedział, że chętnie spróbuje następnego dnia. I słowa dotrzymał. Dostał kevlar, osłony, kask, wsiadł na motocykl Ashley'a i pojechał. I prezentował się całkiem nieźle, mimo że ostatni raz w lidze jechał sześć lat temu - poinformowała Mendel.
Źródło: Gazeta Pomorska - pomorska.pl