Sajfutdinow nie pojedzie w Krsko!

Emil Sajfutdinow nie wystartuje w sobotnim Grand Prix Słowenii na torze w Krsko. Wicelider cyklu odczuwa skutki kontuzji odniesionej w półfinale Enea Ekstraligi.

Szymon Kaczmarek
Szymon Kaczmarek

Rosjanin zaliczył groźny upadek podczas sobotniego meczu Unibax Toruń - Dospel Włókniarz Częstochowa. Jeszcze w niedzielę menedżer zawodnika, Tomasz Suskiewicz, bardzo nisko oceniał szanse powrotu Sajfutdinowa na tor. To stanowisko potwierdzał również dzień później.

W środę w mediach pojawiły się informacje sugerujące, że Rosjanin wystartuje w sobotniej rundzie cyklu Grand Prix, jednak w czwartek Suskiewicz nie potwierdził tych wiadomości w rozmowie z naszym portalem. - Na temat występu Emila żadna decyzja jeszcze nie zapadła. Mogę tylko dodać, że w porównaniu z sobotą, gdy doznał upadku, Emil czuje się znacznie lepiej - powiedział menedżer Sajfutdinowa.

Kilka godzin później FIM oficjalnie poinformowała, że Sajfutdinow został wycofany ze startu w Krsko. To praktycznie przekreśla jego szanse na zdobycie złotego medalu. Miejsce Rosjanina zajmie w sobotę drugi rezerwowy cyklu, Leon Madsen, który miał już w tym roku okazje rywalizować z najlepszymi żużlowcami świata.

Sajfutdinow zajmuje obecnie drugie miejsce w klasyfikacji cyklu Grand Prix, tracąc do prowadzącego Tai'a Woffindena 3 punkty. Jarosław Hampel traci do niego 18 "oczek". Do końca rywalizacji pozostały jeszcze trzy turnieje.

W niedzielnym rewanżu półfinału ekstraligi Dospel Włókniarz stosować będzie za Rosjanina przepis o zastępstwie zawodnika.

Na swoim profilu w serwisie Facebook Sajfutdinow zwrócił się do kibiców. Oto treść oświadczenia:

"Drodzy Kibice... Niestety pomimo intensywnej rehabilitacji, którą prowadzę już od poniedziałku, wraz z moją wspaniałą fizjoterapeutką Renatą, nie zdążę przygotować się do zawodów w ten weekend... Aby nie zabierać możliwości pozostałym chłopakom z Włókniarza, z którymi walczyliśmy o jak najlepszy wynik w tym sezonie, oraz aby wspaniali kibice z Częstochowy mieli jak najdłużej nadzieje na start ich ukochanej drużyny w finale Ekstraligi, zdecydowałem się wziąć zwolnienie lekarskie, aby umożliwić zastosowanie ZZ... Dziękuję wszystkim, którzy włożyli ogrom pracy w tym tygodniu, abym mógł wsiąść na motocykl już w ten weekend... Lekarzom z Torunia za wspaniałą opiekę po wypadku, Renacie i Piotrowi za rehabilitację oraz całemu mojemu teamowi za to, że we mnie wierzyli i cały czas mnie wspierają ... Mam nadzieję, że Włókniarz będzie w finale, a ja będę w stanie rywalizować w ostatnim turnieju GP w Toruniu... Jeszcze raz wielkie dzięki... Trzymam kciuki za Włókniarz... I do zobaczenia jak najszybciej."

źródło: speedwaygp.com
Tak feralnego sezonu w Grand Prix dawno nie było. Wygra ten, kto dojedzie cały i zdrowy

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×