Speedway Ekstraliga wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciwko Unibaksowi Toruń w związku z odmową startu w meczu finałowym ligi. Poza karami związanymi z orzeczeniem walkowera, toruński klub może się spodziewać kar za utracone przychody Falubazu Zielona Góra oraz strat wizerunkowych Enea Ekstraligi. Straty Falubazu mogą być bardzo duże, ze względu na to, że mecz miał oglądać komplet publiczności. Strat wizerunkowych ENEA Ekstraligi jeszcze nie policzono. Kiedy to nastąpi? - Nie zrobiliśmy jeszcze tego. Oszacowanie strat wizerunkowych nie jest możliwe w ciągu sześciu dni. Na pewno jednak to zrobimy. Regulamin określa szeroki wachlarz kar. Do czasu wydania decyzji przez Komisję Orzekającą musimy jednak te straty określić po to, aby mogła ona wziąć je również pod uwagę - powiedział dla SportoweFakty.pl Wojciech Stępniewski.
Przez ostatnie lata obecny prezes Speedway Ekstraligi bardzo blisko współpracował ze sponsorem Unibaxu - Romanem Karkosikiem. Dlaczego były prezes toruńskiej drużyny, widząc, że szykuje się największy skandal w historii żużla, nie podjął próby kontaktu ze sponsorem i próbując wykorzystać tę znajomość nie doprowadził do rozegrania meczu? - W mojej obecności próbę nawiązania kontaktu podejmowało kilka osób. Był to między innymi senator Dowhan, czy Tomasz Lis. Nie udało im się dodzwonić do pana Karkosika. Właśnie te nieudane próby spowodowały, że nie podjąłem swojej próby połączenia - wyjaśnił prezes Speedway Ekstraligi.
Czy były prezes Unibaxu, odbiera decyzję toruńskiego klubu o odmowie startu w tym spotkaniu również jako ruch przeciwko sobie? - Od niedzieli w mediach pojawiło się ponad siedemset publikacji na temat tego spotkania. Zatem negatywne skutki działania Unibaxu odczuwa całe środowisko, w tym również ja, jako prezes Speedway Ekstraligi - dodał Stępniewski.
Zdaniem między innymi minister sportu Joanny Muchy, kary dla Unibaxu powinny być surowe. Jakie zdaniem Stępniewskiego powinny być sankcje wobec toruńskiego klubu? - To co się stało, nie powinno mieć miejsca. Zachowanie przedstawicieli Unibaxu uderzyło w całe środowisko żużlowe, w tym przede wszystkim w kibiców. I to należy jednoznacznie potępić. Życzyłbym sobie, aby Komisja Orzekająca podjęła taką decyzję, która zmniejszy prawdopodobieństwo pojawienia się takich sytuacji w przyszłości - zakończył Wojciech Stępniewski.