Miniony sezon był jednym z najgorszych, o ile nie najgorszym, w historii powstałego w 2003 roku klubu. Kolejarz zakończył rozgrywki na trzecim miejscu i wyprzedził ekipy z Krosna i Piły. Wynik nie okazał się największym powodem do zmartwień dla opolskich sympatyków. Ważniejszą rolę odegrały problemy organizacyjno-finansowe oraz pogorszenie się klimatu wokół żużla w Opolu.
Przeprowadzony niedawno audyt potwierdził to, o czym mówiło się od kilku miesięcy - sytuacja Kolejarza jest bardzo trudna. Klub zalega żużlowcom 257 tysięcy złotych, a podobnej sumy sięgają długi wobec innych podmiotów. Na październikowym walnym zebraniu poinformowano, że całkowite zadłużenie wynosi 474 tys. zł. To dużo jak na klub, którego roczny budżet nie przekracza 850 tysięcy.
Nie ulega wątpliwości, że Kolejarz aby wyjść na prostą, musi zacząć oszczędzać. Dotąd Opole uchodziło za hojne miejsce dla zawodników, spełniające ich przedsezonowe, często wygórowane oczekiwania. Teraz działacze na rozrzutność pozwolić sobie nie mogli, dlatego w kręgu ich zainteresowań znaleźli się przede wszystkim jeźdźcy młodzi, szukający okazji do zaistnienia w Polsce.
Z końcem sezonu stało się jasne, że na dalsze starty w Opolu nie zdecyduje się większość jeźdźców z tegorocznej kadry, narzekających na opóźnienia w wypłatach i utrudniony kontakt z zarządem. Marcin Jędrzejewski przeszedł do pierwszoligowej Polonii Bydgoszcz, bracia Marcin i Tomasz Rempałowie trafili do przeciwnika Kolejarza - KSM-u Krosno, z kolei Duńczyk Jesper Monberg parafował umowę z Victorią Piła. Na kolejny sezon z Kolejarzem związali się natomiast Rafał Fleger oraz, co było niespodzianką, kapitan Stanisław Burza. Wychowanek Unii Tarnów będzie najstarszym w zespole i ma wspomagać młodszych kolegów. - Staszek pasuje do drużyny charakterologicznie - tłumaczy Jerzy Drozd. - Nie jest konfliktowy, a skory do pomocy. Nie spełniał oczekiwań sportowych, ale do jego postawy poza torem nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń.
Zarząd nie posiadał skonkretyzowanych celów transferowych. Zawodnicy sami zgłaszali się do klubu. Z tymi, którzy godzili się na mało atrakcyjne warunki, podejmowano rozmowy. Początkowa wizja składu przedstawiała się całkiem interesująco. Prowadzono negocjacje z niechcianymi w Toruniu braćmi Pulczyńskimi oraz dobrze zapowiadającymi się Skandynawami: Fredrikiem Engmanem i Andersem Thomsenem ale żaden z tych zawodników, z różnych powodów, nie zasilił Kolejarza.
Opolanie kontrakty zawarli w ostatnim tygodniu okienka transferowego. O pięć miejsc seniorskich ma rywalizować dziewięciu zawodników. Sześciu z nich jest obcokrajowcami, spośród których największe doświadczenie posiada Christian Hefenbrock. Jego postawa, podobnie jak innych stranieri, to zagadka. Brakuje "pewniaków", na których można stawiać w ciemno. Kandydatem na lidera jest Oliver Berntzon, czwarty zawodnik IMEJ, mający za sobą debiut w Grand Prix. Roland Benko, Thomas Jorgensen oraz Kai Huckenbeck dotychczas w polskiej lidze nie startowali. Częstszą okazję do występów mają otrzymywać wychowankowie: Damian Dróżdż i Michał Kordas.
Włodarze Kolejarza nie ukrywają, że przyszły sezon będzie przejściowym. Cele sportowe schodzą na dalszy plan, a priorytet stanowi odzyskanie płynności finansowej i reputacji wśród kibiców oraz zawodników. Opolski klub, który uchodził za wiarygodny, stał się bowiem niebezpodstawnie obiektem zagorzałej krytyki. Jerzy Drozd twardo zapowiada rezygnację z funkcji prezesa; w styczniu okaże się, czy ktoś zechce przejąć po nim schedę. Do poprawy wizerunku niezbędny jest też remont znajdującego się w fatalnym stanie stadionu przy ulicy Wschodniej. Między bajki można włożyć budowę nowego obiektu, co nieśmiało przyznają już władze miasta, a wątpliwe, by pieniądze na modernizację obecnego pojawiły się w tegorocznym budżecie. Stadion Kolejarza mimo że sprzyja oglądaniu zawodów, to odstrasza potencjalnych sponsorów.
Drużyna ze stolicy polskiej piosenki w teorii przedstawia się słabo, prawdopodobnie najgorzej ze stawki drugoligowców, i będzie miała problemy z zakwalifikowaniem się do fazy play-off. O awansie nikt nie mówi. Ubiegłe lata pokazywały jednak, że to, co na papierze (boleśnie przekonał się o tym Kolejarz) nie musi mieć przełożenia na rzeczywistość. Wierzy w to Jerzy Drozd. - Ten zespół nie jest słabszy od tego z minionego sezonu - uważa. - Wielokrotnie przekonywaliśmy się, że nazwiska nie jeżdżą. Liczę, że nasi zawodnicy dobrze przygotują się do rozgrywek i będą chcieli dobrymi występami przekonać do siebie polskich działaczy. Stać nas na pierwszą czwórkę. Pamiętajmy, że inne ekipy także borykają się z poważnymi kłopotami.
Kadra Kolejarza Opole plus średnie bieg. zawodników z poprzednich sezonów:
Imię i nazwisko | Kraj | Rok ur. | 2012 | 2013 |
---|---|---|---|---|
Stanisław Burza | Polska | 1977 | 2,054 | 1,544 |
Rafał Fleger | Polska | 1989 | 1,500* | 1,300* |
Marcin Sekula | Polska | 1984 | - | - |
Christian Hefenbrock | Niemcy | 1985 | - | - |
Kai Huckenbeck | Niemcy | 1993 | - | - |
Steven Mauer | Niemcy | 1995 | - | - |
Roland Benko | Węgry | 1995 | - | - |
Oliver Berntzon | Szwecja | 1993 | - | 0,333^ |
Thomas Jorgensen | Dania | 1992 | - | - |
Damian Dróżdż | Polska | 1996 | - | 0,333 |
Michał Kordas | Polska | 1995 | - | 0,143 |
* Zawodnik nie był klasyfikowany.
^ Zawodnik jeździł w I lidze
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!