Tomasz Suskiewicz: Best Pairs rekompensatą za brak Grand Prix

Fakt, że zawody SBPC zostały rozszerzone do trzech turniejów, nie jest obojętny dla sponsorów Emila Sajfutdinowa. - Brak Grand Prix zostanie przez to zrekompensowany - uważa Tomasz Suskiewicz.

Choć rosyjski zawodnik zrezygnował z walki o Indywidualne Mistrzostwo Świata, nie powinni ucierpieć na tym jego sponsorzy. Emil Sajfutdinow wystąpi bowiem w cyklu SEC oraz zawodach Speedway Best Pairs Cup. Obie imprezy, organizowane przez firmę One Sport, będą transmitowane przez stację Eurosport.

- Właśnie dzięki temu, że zawody Best Pairs będą pokazywane w wielu krajach świata, udało nam się przejść bezboleśnie wobec rezygnacji Emila z Grand Prix. Starty w Indywidualnych Mistrzostwach Europy i zawodach parowych były dla nas kartą przetargową przy rozmowach ze sponsorami, którzy zdecydowali się z nami pozostać - podkreślił menedżer zawodnika, Tomasz Suskiewicz. - Przekonywaliśmy ich, że mimo rezygnacji z Grand Prix, nie będą notować strat. Siedem turniejów, w jakich wystąpi Emil, pokaże bowiem telewizja na całym świecie. Do tego dochodzi też liga szwedzka, dlatego myślę, że brak SGP zostanie sponsorom zrekompensowany - dodał.

Tomasz Suskiewicz, który podobnie jak w poprzednim roku poprowadzi rosyjską drużynę w Speedway Best Pairs, cieszy się z faktu, że formuła zawodów została rozszerzona z jednego do trzech turniejów. - Myślę, że było to dobrym pomysłem. Po pierwsze zwiększa się popularność tej dyscypliny, ponieważ zobaczymy więcej transmisji w Eurosporcie. Po drugie otwieramy się na kolejny rynek, gdyż zawody odbędą się też w Niemczech. Do imprezy przyciągani są ponadto kolejni sponsorzy, co daje pewne możliwości samym zawodnikom - ocenił Suskiewicz.

Pierwsze zawody SBPC odbędą się w piątek na MotoArenie w Toruniu. Rosjanie, którzy przed rokiem zajęli drugie miejsce w zawodach, zamierzają ponownie stawić czoła Tomaszowi Gollobowi i Adrianowi Miedzińskiemu. - Będziemy się starać, by osiągnąć dobry wynik, ale rywale są naprawdę mocni. Oprócz Polski w walce liczyć będą się także Duńczycy. Poza tym nie przekreślałbym zawodników z Łotwy czy Niemiec, którzy także napsują na pewno krwi rywalom. Sporą stratą będzie dla nas nieobecność kontuzjowanego Griszy Łaguty, ale myślę, że uda nam się go zastąpić. Jesteśmy dobrej myśli, tym bardziej, że na początku sezonu wszystko jest możliwe - zakończył menedżer Sajfutdinowa.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: