W czwartek trener Marek Cieślak podał wstępny skład reprezentacji Polski na finał Drużynowego Pucharu Świata. Chociaż sam zastrzegł, że nie jest to jeszcze oficjalna kadra podana do wiadomości FIM, to Jarosław Hampel ma niemal zapewnione miejsce w składzie biało-czerwonych. Sam jest zadowolony z tego, że otrzymał funkcję kapitana i jak zapowiedział, kibiców na początku sierpnia czekają naprawdę bardzo emocjonujące zawody.
[ad=rectangle]
- Chociaż nie znamy jeszcze ostatecznego składu naszej kadry, to moim zdaniem trener Marek Cieślak wybrał najlepszych zawodników, którzy aktualnie gwarantują odpowiedni poziom sportowy. Tor w Bydgoszczy jest jednym z najlepszych do ścigania w całym kraju i tutaj często to się potwierdzało podczas różnych światowych imprez. Emocji nie powinno zabraknąć i na tych mistrzostwach będzie wszystko co najlepsze w żużlu - podkreślił Hampel.
- Często bywa tak, że turniej barażowy niesie za sobą wiele wymiernych korzyści. Na przykład można lepiej wówczas ustawić swój sprzęt pod przygotowany tor i lepiej zapoznać się z całym obiektem. Gdybyśmy mieli jechać w dodatkowym turnieju, nie byłbym teraz z tego powodu zmartwiony. Aktualnie nie ma to już teraz żadnego znaczenia, bowiem od dawna wiadomo, że mamy zapewnione miejsce w finale, więc mobilizacji i motywacji nie będzie brakowało - dodał Hampel.
Zdaniem Hampela trudno wytypować zdecydowanego faworyta najbliższego turnieju. Zwłaszcza, że Duńczycy zastosowali typową zasłonę dymną i po awansie do finału mogą pojechać w najsilniejszym składzie ze swoimi liderami. - Naprawdę ciężko wskazać w tym momencie zdecydowanego faworyta. W tej chwili większość ekip ma bardzo wyrównane kadry. W sensie wyboru składu naszej drużyny absolutnie nie będę się wypowiadał, gdyż trener Marek Cieślak jest jednym z najlepszych trenerów na świecie i doskonale wie, co ma robić - zakończył Hampel.
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.