Oskar Fajfer nie wystąpił w wyjazdowym meczu w Tarnowie, gdyż kilka dni wcześniej uległ wypadkowi podczas półfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski. W związku z jego nieobecnością w składzie pojawił się Dawid Krzyżanowski, który nie zdobył w trzech biegach ani jednego punktu.
[ad=rectangle]
Torunianie robią wszystko, by wychowanek Startu Gniezno powrócił do składu już w najbliższą niedzielę, gdy na Motoarenę przyjedzie SPAR Falubaz Zielona Góra. Jak ocenił trener Aniołów, Stanisław Chomski, szanse na to, że Fajfer pojawi się w składzie są spore. - Jeśli Oskar nie będzie odczuwać w niedzielę dolegliwości, to na pewno pojedzie. Na razie jest po intensywnych zabiegach i robi wszystko, by zdążyć na nasze spotkanie. Dobrą wiadomością jest to, że lekarze zezwolili mu wsiąść na motocykl. Zobaczymy go na treningu i wtedy będziemy mogli podjąć jakąś decyzję - wyjaśnił w rozmowie z naszym portalem.
Torunianie będą faworytem meczu ze SPAR Falubazem, ale nie chcą podchodzić do niedzielnej rywalizacji w osłabionym składzie. Jak pokazało spotkanie w Tarnowie, 16-letni Krzyżanowski nie potrafi jeszcze nawiązać walki z doświadczonymi zawodnikami. - Każdy młody zawodnik, któremu daje się szansę w lidze, nabiera przez to doświadczenia. Nie możemy jednak pozwolić sobie na eksperymenty czy jazdę w osłabieniu. Trzeba pamiętać o tym, że walczymy nadal o play-offy i każde punkty, także te zdobyte przez juniorów, mogą okazać się kluczowe - zaznaczył Chomski.
Oczywiście, że by zmniejszał, ale szanse na wygraną nadal byłyby ogromne.