Dylemat GKSŻ w sprawie Ostrovii! Możliwe dwa różne orzeczenia?
Główna Komisja Sportu Żużlowego ma we wtorek podjąć decyzję w sprawie odwołanego z powodu awarii oświetlenia meczu rewanżowego o awans do Nice Polskiej Ligi Żużlowej.
Właśnie we wtorek ma zapaść decyzja w tej sprawie. Nieoficjalnie wiemy jednak, że GKSŻ ma dylemat polegający na tym, czy powinna wydać swoje orzeczenie przed orzeczeniem ostrowskiej prokuratury w sprawie pozwu działaczy Wandy Kraków. Jak się jednak okazuje, oba orzeczenia mają prawo się różnić i dotyczą dwóch różnych spraw. Zadaniem GKSŻ było zbadanie, czy awaria prądu była celowym działaniem ze strony ostrowskiego klubu i czy w związku z tym, należy się walkower dla drużyny gości. Z kolei działacze Wandy (nie do końca chyba mieli takie zamiary) złożyli zawiadomienie, którego przedmiot jest zupełnie inny. Treść zawiadomienia Wandy Kraków do prokuratury:
Działając w imieniu zawiadamiającego - Krakowski Klub Żużlowy Sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, jako osoba umocowana zgodnie z wpisem do Krajowego Rejestru Sądowego do jej reprezentacji:
1. zawiadamiam o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na przyjęciu korzyści majątkowej lub osobistej albo obietnicy jej przyjęcia w zamian za nieuczciwe zachowanie mogące mieć wpływ na wynik zawodów, tj. o przestępstwo z art. 46 paragraf 1 ustawy o sporcie z dnia 25.06.2010
2. wnoszę o wszczęcie i przeprowadzenie w niniejszej sprawie postępowania karnego w celu ustalenia, czy doszło do popełnienia przestępstwa oraz w celu ustalenia jego sprawców.
Działacze Wandy powołują się zatem na art. 46 paragraf 1 ustawy o sporcie, który brzmi:
Kto, w związku z zawodami sportowymi organizowanymi przez polski związek sportowy lub podmiot działający na podstawie umowy zawartej z tym związkiem lub podmiot działający z jego upoważnienia, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę lub takiej korzyści albo jej obietnicy żąda w zamian za nieuczciwe zachowanie, mogące mieć wpływ na wynik tych zawodów, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Należy zatem stwierdzić, że postępowanie GKSŻ i ostrowskiej Prokuratury dotyczy dwóch różnych spraw. GKSŻ ma ustalić, czy winnym awarii prądu jest ostrowski klub i czy w związku z tym powinien dostać walkower. Natomiast Prokuratura ustala, czy przyjęto korzyść majątkową lub osobistą albo przyrzeczenie jej wręczenia w związku z niegodziwym działaniem. Nie jestem przekonany, czy taka była intencja zawiadomienia złożonego przez krakowskich działaczy, ale tak właśnie brzmi jego treść.
W ciemno można obstawiać, że krakowianie przegrają sprawę w Prokuraturze. Dlatego, że jeżeli nawet doszło do przyjęcia korzyści majątkowej, albo obietnicy jej wręczenia, to z całą pewnością, osoba, która ją przyjęła, nie przyzna się do tego. Mogą natomiast wygrać sprawę ważniejszą - tą w GKSŻ, która (jak mówią sami krakowscy działacze) już w dniu meczu miała informację, gdzie leży źródło awarii prądu.
Krakowianie dodatkowo czekają na odpowiedź w związku z pismami, które kierowali do GKSŻ, a dotyczyły one jazdy nieuprawnionego zawodnika w pierwszym spotkaniu finałowym (Timo Lahti) oraz złamania regulaminu w postaci zamiany juniorów na pozycjach 14 i 15 w stosunku do awizowanego składu przed meczem rewanżowym.
Od redakcji: Decyzja w sprawie meczu Ostrovia - Wanda zostanie podjęta w środę.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>