W środę wicemistrz świata miał okazję pomóc potrzebującej rodzinie. Stal Gorzów we współpracy ze sklepem Piotr i Paweł przygotowała świąteczną paczkę. - Zbieraliśmy to, co jest potrzebne i niezbędne w ten świąteczny czas, ale także na co dzień. Zarówno pożywienie, jak i środki chemiczne. Wszystko będzie super uszykowane dla tej rodziny - stwierdził Krzysztof Kasprzak.
[ad=rectangle]
30-latek chętnie wspiera takie akcje, dlatego z uśmiechem na twarzy wkładał do koszyka kolejne produkty razem z Bartoszem Zmarzlikiem, Adrianem Cyferem i trenerem Piotrem Paluchem. - Inicjatywa jest bardzo dobra. Jeżeli tylko możemy pomóc w takich chwilach, to zawsze się przykładam do tego typu akcji - przyznał blondwłosy zawodnik.
Okres przedświąteczny do planu przygotowań drugiego zawodnika globu wprowadza drobne poprawki. - Obecnie jest poranny trening, by później pomóc coś mamie w przygotowaniach do świąt - zdradził wychowanek Unii Leszno.
Kapitan żółto-niebieskich przygotowuje się w sprawdzony przez siebie sposób, prowadząc indywidualny tok. - Wszystko jest tak, jak w poprzednich latach. Nic nie zmieniam. Team ten sam, tuner też. Poza tym współpracuję z RehaSport, bo miałem mocno poharatany kciuk. Pomagają mi też z kolanem. Obym ich potrzebował jak najmniej w przyszłym roku - z nadzieją mówił Kasprzak.
Wspomniane problemy ze zdrowiem to pokłosie upadku w Landshut podczas zawodów Speedway Best Pairs Cup 10 maja tego roku. Choć kolano mocno ucierpiało, to żużlowiec nie uskarża się już na żaden ból i spokojnie szykuje formę na kolejny sezon. - Jestem gotowy na sto procent. Więzadło będę operował po karierze, bo teraz musiałbym sporo pauzować. Tylne więzadło jest skomplikowane. Kciuk jest rozciągnięty i wszystko z nim w porządku. Podobnie z barkiem. Wszystko działa i teraz tylko zasuwać - powiedział.
Pod względem sprzętowym w najlepszym teamie świata także wszystko wygląda całkiem nieźle. Jedyną niedogodnością jest brak decyzji w sprawie tłumików. Mówi się, że od najbliższego sezonu powrócić mają przelotowe wydechy. - Rozmawiam z tunerem i cały czas czekam na decyzję. Będziemy tego pilnowali, żeby to działało. Kupuję piętnaście nowych silników, więc będę miał z czego wybierać - wyznał uczestnik cyklu Grand Prix.
Poznaliśmy już wstępny terminarz imprez w Polsce. Po raz kolejny władze postanowiły zrobić dłuższą pauzę w rozgrywkach ENEA Ekstraligi,która przypadnie na okres 26 czerwiec - 26 lipiec. Zawodnik Stali Gorzów nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania. - Z terminarzem jeszcze zobaczymy. Te przerwy są najgorsze, ale miejmy nadzieję, że nie będą one długie. Odbędzie się Puchar Świata, więc na pewno gdzieś pojedziemy w lipcu - zakończył Krzysztof Kasprzak.