Rywalizacja na zapleczu Ekstraligi gościła w ostatnim sezonie na antenie TVP Sport i pasma regionalnego. Sponsorem tytularnym rozgrywek była natomiast firma Nice Adama Krużyńskiego. Choć wszystkie strony wyraziły chęć dalszej współpracy, umowa, która obowiązywałaby w sezonie 2015 nie została jeszcze zawarta.
[ad=rectangle]
Jak tłumaczy rzecznik Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Robert Noga, wszystko zależy w chwili obecnej od telewizji. - TVP otrzymała naszą propozycję umowy i czekamy obecnie na odzew z jej strony. Nie chciałbym wchodzić publicznie w szczegóły, ale jeśli chodzi o punkty dotyczące liczy transmisji i samego przekazu, nie ma tu znaczących zmian - zaznaczył Robert Noga w rozmowie z naszym portalem.
Pomimo zmniejszenia liczby uczestników rozgrywek do siedmiu, niezagrożone jest wsparcie ze strony sponsora tytularnego - firmy Nice. - Zamierzamy w dalszym ciągu promować zmagania w Polskiej Lidze Żużlowej - deklarował w ostatnich dniach szef firmy, Adam Krużyński. Umowa zostanie podpisana jednak w momencie, gdy wolę współpracy potwierdzi telewizja.
Jak podkreśla Robert Noga, kluby i kibice Nice PLŻ nie mają obecnie powodów do niepokoju. Przedstawiciele GKSŻ są przekonani, że zmagania na zaplecze Ekstraligi pozostaną w telewizji. - Do startu nowego sezonu pozostało jeszcze trochę czasu. Proszę pamiętać, że przed rokiem umowa odnośnie transmisji została podpisana "za pięć dwunasta", a mimo to ze wszystkim zdążyliśmy - zaznaczył Robert Noga.
Jak informowaliśmy już wcześniej, są duże szanse na to, iż transmisje telewizyjne zaczną przynosić od tego roku finansowe zyski dla klubów. Zapisy wypracowanej umowy zakładają, że pieniądze otrzymywał będzie organizator transmitowanego meczu, a także ośrodek, gdzie zawody mają dla telewizji status rezerwowych.
Co z transmisjami Nice PLŻ? TVP musi zaakceptować umowę
Główna Komisja Sportu Żużlowego czeka nadal na odpowiedź Telewizji Polskiej odnośnie transmisji meczów Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Umowa obu stron nie została jeszcze podpisana.
TV nie spijcie !!!