44:34 to wynik wtorkowego treningu punktowanego między lubuskimi ekipami. Szkoleniowiec mistrzów Polski, Piotr Paluch zastrzega, że przed żółto-niebieskimi pozostało jeszcze trochę spotkań sparingowych, jednak wyciąga powoli pierwsze wnioski.
[ad=rectangle]
- Trening punktowany z Falubazem to dobra przeprawa z mocnym rywalem. Największe pozytywy to Bartek, Gapa, Linus Sundstroem. Krzysztof Kasprzak jeszcze szuka, ma trochę silników do przejechania. Craig Cook fajnie się zaprezentował, pierwszy raz na tym torze. Za to Piotrek Świderski po raz drugi niezbyt dobrze. U Adriana Cyfera już coś drgnęło, ale ten zawodnik potrzebuje jak najwięcej jazdy, treningów i spotkań, żeby się dobrze rozkręcić. Tomasz Gapiński bardzo ładnie, agresywnie na torze, bez kompleksów, czyli tak, jak powinno być - ocenił trener MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów.
Początek sezonu 2015 PGE Ekstraligi coraz bliżej, a w Gorzowie nadal ze sprzętem nie mogą dojść do całkowitego porozumienia ci sami zawodnicy. Mowa tu oczywiście głównie o kapitanie żółto-niebieskich, Krzysztofie Kasprzaku, który jednak wciąż mówi o kolejnych tekstach silników, ale także o Piotrze Świderskim. Rawiczanin na razie jest zupełnie pogubiony sprzętowo, a jego jazda jest bezbarwna i apatyczna. - Zaliczył nieudane zawody, ale cały czas będzie kombinował, będzie szukał innych ustawień, innych silników, aby to wszystko przełożyło się na jego jazdę stylową, bo jak nie idzie, to źle się jedzie też stylowo - uspokajał Paluch. Czy nie niepokoi go, że sezon zaczyna się już za niespełna dwa tygodnie, a jeden z jego zawodników zupełnie nie może się odnaleźć? - Piotrek zaliczył nieudane zawody, ale cały czas będzie kombinował, będzie szukał innych ustawień, innych silników, aby to wszystko przełożyło się na jego jazdę stylową, bo jak nie idzie, to źle się jedzie też stylowo - stwierdził trener aktualnych mistrzów Polski.
Zgoła inaczej wygląda główny rywal Świderskiego o miejsce w składzie Stali - Tomasz Gapiński - który od początku sezonu na Stadionie im. Edwarda Jancarza czuje się wyśmienicie i zaskakuje wręcz agresywną i skuteczną jazdą. - Atakujący Gapiński to nie jest żadna nowość. Widziałem Gapę parę lat wcześniej, pokazywał niejednokrotnie, że potrafi atakować. W tym roku czuje się fizycznie i psychicznie dobrze przygotowany, nic go nie boli - to jedzie - powiedział szkoleniowiec z klubu nad Wartą.
Pierwszy występ na owalu przy Śląskiej w pełnowymiarowej rywalizacji zaliczył też inny gorzowski zawodnik - Craig Cook. Anglik wykazał się walecznością i jazdą drużynową, kiedy to w ósmym biegu sparingu z Zieloną Górą wypracował pozycję dla Bartosza Zmarzlika. - Craig już na treningach pokazał, że potrafi tutaj skręcać, potrafi walczyć. W ostatnim biegu sparingu z Falubazem tak nie za bardzo mu wyszło, ale to nie rzutuje zbyt mocno na jego cały występ w tym spotkaniu. Ogólnie pozytywnie. Po sparingu w Zielonej Górze będzie można coś więcej powiedzieć, jeśli chodzi o występ na obcym torze - zakończył Piotr Paluch.