Były prezes gorzowskiej Stali wierzy, że na inaugurację cyklu z dobrej strony pokażą się Polacy, choć jak podkreśla niektórzy nasi reprezentanci są dalecy od swojej optymalnej dyspozycji. - Nie wszyscy nasi zawodnicy są w wysokiej formie. Dotyczy to zwłaszcza Maćka Janowskiego, który jedzie do tyłu. Problemy ma też Kasprzak. Jeśli chodzi o stronę polską, to największe nadzieje należy wiązać z Jarkiem Hampelem. Pokazał w meczu z Rzeszowem, że jest dobrze przygotowany. Głęboko wierzę, że na Narodowym zaskoczy też Krzysiek - twierdzi Władysław Komarnicki.
[ad=rectangle]
W sobotę oczy polskich kibiców będą zwrócone przede wszystkim na Tomasza Golloba. Wynik, który osiągnie ten zawodnik, będzie jednak sprawą drugorzędną. - On tam będzie VIP-em i pojedzie na luzie. Znam jednak pokłady jego ambicji. Kiedy założy kask, zawarczą silniki, a on zobaczy pełny stadion, to z pewnością zrobi wszystko, by osiągnąć jak najlepszy wynik. Jeśli się dobrze dopasuje, to może namieszać - wyjaśnia Komarnicki.
- Powiem jednak szczerze, że typowanie tych zawodów stało się trudne. Wszystko z powodu stanu toru podczas pierwszego treningu. Wydarzyła się rzecz niesłychana. Mam ciągle wielką nadzieję, że obejrzymy wielkie widowisko. Nadal wierzę w wielkie święto żużla. Organizatorzy muszą zrobić wszystko, żeby uniknąć kompromitacji. To nie może się wydarzyć. Mówimy przecież o zawodowcach, którzy przejechali z tym torem wiele mnóstwo turniejów - dodaje na zakończenie Komarnicki.
Kolejność LOTTO Warsaw FIM SGP of Poland według Władysława Komarnickiego:
1. Jarosław Hampel
2. Tai Woffinden
3. Krzysztof Kasprzak
4. Greg Hancock
...
6. Tomasz Gollob
9. Maciej Janowski