Greg Hancock leci do Stanów jako gość specjalny Memoriału Connora Penhalla

Turniej memoriałowy poświęcony pamięci tragicznie zmarłego Connora, syna dwukrotnego mistrza świata Bruce'a Penhalla, rozegrany zostanie według reguł obowiązujących w Grand Prix.

W środę 27 maja w Industry, na torze The Grand Arena rozegrany zostanie Connor Penhall Memorial Cup, turniej upamiętniający tragicznie zmarłego syna dwukrotnego indywidualnego mistrza  świata Bruce'a Penhalla. Na ten jeden majowy wieczór, jako gość specjalny przyleci do Kalifornii zaprzyjaźniony od lat z rodziną Greg Hancock, aktualnie panujący mistrz globu.
[ad=rectangle]
W kwietniu 2012 roku Connor Penhall, inżynier drogowy i sportowy motocyklista zginął tragicznie podczas prac budowlanych prowadzonych na międzystanowej autostradzie. Ideą memoriałowych zawodów jest podniesienie świadomości ryzyka jazdy pod wpływem alkoholu oraz reklama środków bezpieczeństwa konstruktorów i pracowników drogowych.

W turnieju, którego pula nagród wynosi 10 000 dolarów, wystąpią czołowi żużlowcy Stanów Zjednoczonych. Dla części z nich, Billy'ego Janniro, Maxa Rumla, Aarona Foxa i Broca Nicola, zawody organizowane przez Industry Racing będą jedną z ostatnich prób przed wylotem do Europy na rozgrywki Drużynowego Pucharu Świata. Obok kadrowiczów na starcie pojawią się też weterani żużlowych torów, Billy Hamill i Charlie Venegas.

Awizowani zawodnicy

1. Billy Hamill
2. Billy Janiro
3. Charlie Venegas
4. Aaron Fox
5. Buck Blair
6. Dillon Ruml
7. Max Ruml
8. Gage Geist
9. Broc Nicol
10. Kurtis Hamill

Szesnastu żużlowców rywalizować będzie według schematu obowiązującego w cyklu Grand Prix. Zwycięzca finału oprócz nagrody za pierwsze miejsce otrzyma także specjalnie malowany kask przygotowany przez firmę Troy Lee Designs.

Komentarze (4)
avatar
yes
23.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A 3 dni później zaczynają Amerykanie cykl, który wyłoni indywidualnego mistrza USA. Mają jechać zawodnicy nie jeżdżący w ligach europejskich. Między innymi dlatego niektórzy wylatują po zawodac Czytaj całość
avatar
asesino
23.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A za jego powrot do Europy zaplaci Rzeszów, bo Greg przyjedzie dopiero na mecz wiec koszty dojazdu pokrywa klub ;) 
avatar
Petrus
23.05.2015
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Billy Hamill,to jeszcze nie jednemu w naszej lidze,dałby radę.Świdra i Gapę zrobiłby dysponując pożyczonym motocyklem i bez miesięcy treningów. W półfinale DPŚ w 2012 roku,wygrał z Walaskiem i Czytaj całość