Linus Sundstroem: Tor za każdym razem był inny

W czwartek MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów podejmie ekipę PGE Stali Rzeszów. Miejscowi liczą, że tor na stadionie im. Edwarda Jancarza tym razem będzie ich sprzymierzeńcem.

W tegorocznych startach gorzowianie rozegrali do tej pory dwa spotkania ligowe na własnym obiekcie. Oba zakończyły się przegranymi - 38:51 z Fogo Unią Leszno i 42:48 KS Toruń. Żółto-niebieskim przyjdzie teraz rywalizować z szóstą w tabeli Ekstraligi PGE Stalą Rzeszów. Czy w tym spotkaniu wywalczą pierwsze ligowe punkty?
[ad=rectangle]

- Wydaje mi się, że teraz, gdy mamy nowego trenera, tor będzie inaczej przygotowany. Każdy zespół w Ekstralidze jest mocny. Nie możemy jedynie liczyć na zwycięstwo, musimy je wywalczyć na torze. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by odwrócić sytuację na naszą korzyść. W ostatnich spotkaniach jechaliśmy nieco lepiej, zrobiliśmy krok naprzód i wierzę, że w czwartek uda nam się przywieźć pierwsze zwycięstwo - powiedział zawodnik Stali - Linus Sundstroem.

Szwed nie ukrywa, że w poprzednich dwóch spotkaniach tor w Gorzowie nie był atutem gospodarzy. - Za każdym razem był inny, więc zawodnicy nie byli z tego faktu zadowoleni. Liczę, że wszystko zmierza w dobrą stronę. Dokonaliśmy wielu zmian i powinno być lepiej. Musimy tylko kontynuować ciężką pracę - zakończył Sundstroem.

Źródło artykułu: