Piotr Pawlicki nie pojedzie w Toruniu. "Najważniejsze, że kości są całe"

Ze względu na wstrząśnienie mózgu Piotr Pawlicki zrezygnował z udziału w piątkowym Challenge'u SEC. - Nie ma szans, by po takim upadku wsiadł teraz na motocykl - tłumaczy jego ojciec.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Zawodnik Fogo Unii Leszno upadł na tor w czwartej gonitwie czwartkowych zawodów we Wrocławiu, gdy zderzył się z Emilem Sajfutdinowem. Ostatecznie nie stwierdzono u niego żadnych złamań. Skończyło się tylko na rozcięciu na twarzy i wstrząśnieniu mózgu.
Jak przyznaje jego ojciec, Piotr Pawlicki może mówić o szczęściu w nieszczęściu. - Ten wypadek wyglądał okropnie i cieszymy się, że Piotrek nie ma żadnych złamań. Poranił sobie nos i jego okolice, a oprócz tego stwierdzono wstrząśnienie mózgu. Poza tym wszystko jest w porządku - wyjaśnił Piotr Pawlicki senior.

Przesądzone jest jednak to, że młodszy z braci nie wystąpi w piątkowym Challenge'u Indywidualnych Mistrzostw Europy w Toruniu. - Piotrek opuścił już szpital i teraz odpoczywa w domu. Nie ma szans, by po takim upadku jechał dziś w zawodach - wyjaśnił Piotr Pawlicki senior, który wybiera się na turniej do Torunia ze starszym z braci - Przemysławem.


Karambol we Wrocławiu (4. bieg)


Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport
Czy Piotr Pawlicki powinien otrzymać dziką kartę na starty w SEC?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×