Grudziądzanie bardzo szybko zabrali się za kompletowanie drużyny na sezon 2016. Pomimo ofert z innych klubów umowę przedłużył już wcześniej Artiom Łaguta, a w piątek w jego ślady poszli Krzysztof Buczkowski i Rafał Okoniewski.
- Dlaczego podjąłem taką decyzję? Dobrze czuję się w Grudziądzu i jestem tu u siebie. GKM jest poza tym stabilny finansowo i dzieje się wokół niego bardzo dobrze. Nie zastanawiałem się długo i myślę, że dokonałem dobrego wyboru. Wiadomo w jakiej sytuacji są niektóre kluby. GKM jest jednym z nielicznych, które zawsze płacą na bieżąco. Nie ma żadnych zaległości i cieszę się, że będę występować w Grudziądzu w kolejnym sezonie - przyznał w rozmowie z naszym portalem Buczkowski.
Wobec zatrzymania kluczowych zawodników, priorytetem grudziądzan będzie jak najszybszy powrót do PGE Ekstraligi. - Cel, jaki przed nami postawiono jest jasny i zrobimy co w naszej mocy, by w przyszłym sezonie wywalczyć awans do najwyższej klasy rozgrywek. Wiadomo jednak, że w sporcie nie można niczego zaplanować z góry, co widać choćby na przykładzie drużyny z Rybnika, która nie awansowała w Nice PLŻ do finału. W klubie jest jednak wielka mobilizacja i mamy nadzieję, że banicja w pierwszej lidze potrwa tylko sezon. Chcielibyśmy za równy rok cieszyć się z wywalczonego awansu do Ekstraligi - powiedział "Buczek".
GKM zakontraktował już trzech seniorów. Zagadką w kontekście kolejnego sezonu pozostaje jednak formacja młodzieżowa. - Zarys drużyny już mamy i cieszę się, że nie tylko ja zostaję na przyszły sezon w klubie. Wiadomo, że na dzień dzisiejszy nie mamy podstawowych juniorów, którzy wrócili do swoich drużyn. Mamy nadzieję, że prezesowi uda się zrobić w sprawie tej formacji coś dobrego. Być może sprowadzimy juniorów z zewnątrz, a jeśli nie, to po prostu wesprzemy własnych wychowanków, zwłaszcza pod względem sprzętowym. Jeżdżąc w lidze na pewno robiliby postępy, ale tak jak mówię, kluczowe jest to, by mieli dobry sprzęt. Jest dużo czasu, by podjąć decyzję w tej sprawie - podsumował.