Mirosław Jabłoński: Kluby robią co chcą

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Madejski /
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski /
zdjęcie autora artykułu

Mirosław Jabłoński dokonał już wyboru klubu, w którym będzie startował w sezonie 2016. Wychowanek Startu Gniezno jest niemile zaskoczony tym, co działo się podczas zimowego okienka transferowego.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wybrałem klub stabilny finansowo. To wybór przemyślany. Chcę uniknąć sytuacji z poprzednich sezonów, kiedy moje doświadczenia nie były najlepsze. Przyszłość mam zatem wyjaśnioną, ale na prośbę klubu nie będę ujawniał, gdzie będę startował - powiedział Mirosław Jabłoński.

Z naszych ustaleń wynika, że nazwisko zawodnika zostanie ogłoszone w niedzielę w składzie jednego z zespołów Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Wychowanek Startu Gniezno jest niemile zaskoczony atmosferą, w jakich prowadzone były negocjacje z niektórymi klubami. - To co się działo woła o pomstę do nieba. Prezesi zachowywali się tak, jakby byli panami sytuacji. Po części mają pewnie rację, bo w tym roku mieliśmy niedobór klubów i to oni mogą dyktować warunki. Za rok, kiedy dojdą nowe kluby zapewne się to zmieni. Ten okres transferowy zarówno w zakresie proponowanych przez niektóre kluby stawek, jak i atmosfery rozmów, to jakieś nieporozumienie - zakończył Mirosław Jabłoński.

W minionym sezonie Mirosław Jabłoński występował w barwach Stali Rzeszów. W siedmiu spotkaniach i 22 biegach uzyskał średnią biegową 0,636. Był zawodnikiem niesklasyfikowanym. Najlepszym w historii sezonem w wykonaniu tego zawodnika był rok 2008, kiedy w barwach drugoligowego Startu Gniezno uzyskał średnią 2,304. Ostatni raz na torach I ligi startował w sezonie 2011. Również w barwach swojego macierzystego klubu uzyskał średnią 1,880.

Źródło artykułu:
Komentarze (18)
avatar
Tibor
29.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie do wszystkich, ale do części z Was!!! Wiecie m.in. dlaczego w żużlu źle się dzieje? Bo człowiek nie potrafi uszanować drugiego człowieka. Po pierwsze: nie wiadomo o kim mówił W.Gollob. Powa Czytaj całość
outlaws
28.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pogonić bandę nieudaczników Jabłońskich oraz Szczepaniaków.Kim oni są ,że tak się plują?  
avatar
Papcio
28.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
:-) taki Mroczka 2-oburzenie gwiazdy.  
avatar
Kitas5
28.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawe do jakich stawek musiał zejść, że aż tak się pluje :)  
avatar
karol3414
28.01.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Tak dla wyjaśnienia, warunki dyktuje zawsze strona silniejsza. Im dysproporcja sił między negocjującymi jest większa, tym na większe ustępstwa musi pójść strona słabsza.