- Wybrałem klub stabilny finansowo. To wybór przemyślany. Chcę uniknąć sytuacji z poprzednich sezonów, kiedy moje doświadczenia nie były najlepsze. Przyszłość mam zatem wyjaśnioną, ale na prośbę klubu nie będę ujawniał, gdzie będę startował - powiedział Mirosław Jabłoński.
Z naszych ustaleń wynika, że nazwisko zawodnika zostanie ogłoszone w niedzielę w składzie jednego z zespołów Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Wychowanek Startu Gniezno jest niemile zaskoczony atmosferą, w jakich prowadzone były negocjacje z niektórymi klubami. - To co się działo woła o pomstę do nieba. Prezesi zachowywali się tak, jakby byli panami sytuacji. Po części mają pewnie rację, bo w tym roku mieliśmy niedobór klubów i to oni mogą dyktować warunki. Za rok, kiedy dojdą nowe kluby zapewne się to zmieni. Ten okres transferowy zarówno w zakresie proponowanych przez niektóre kluby stawek, jak i atmosfery rozmów, to jakieś nieporozumienie - zakończył Mirosław Jabłoński.
W minionym sezonie Mirosław Jabłoński występował w barwach Stali Rzeszów. W siedmiu spotkaniach i 22 biegach uzyskał średnią biegową 0,636. Był zawodnikiem niesklasyfikowanym. Najlepszym w historii sezonem w wykonaniu tego zawodnika był rok 2008, kiedy w barwach drugoligowego Startu Gniezno uzyskał średnią 2,304. Ostatni raz na torach I ligi startował w sezonie 2011. Również w barwach swojego macierzystego klubu uzyskał średnią 1,880.