Krzysztof Buczkowski: Na papierze wygląda to bardzo dobrze

U progu kolejnego sezonu Krzysztof Buczkowski pokazuje, że jest w wysokiej formie. Grudziądzanin liczy na dobry rok MRGARDEN GKM-u. Nie można nigdzie jechać z myślą o porażce. Na papierze wygląda to bardzo dobrze - stwierdził.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Krzysztof Buczkowski WP SportoweFakty / Łukasz Wilk / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski

Krzysztof Buczkowski w czwartek odjechał kolejny trening punktowany. Tym razem w Gdańsku, gdzie zdobył 12 punktów. - Nie było źle. Najważniejsze, że biorę udział w meczach i w treningach punktowanych. Forma dzięki temu się buduje. Wiadomo, że to zawody towarzyskie, ale prognostyk przed sezonem jest - powiedział.

Na gdańskim torze wychowanek MRGARDEN GKM-u Grudziądz rozkręcał się z biegu na bieg. - W pierwszych dwóch biegach jechałem trochę za sztywno. W mojej jeździe było za dużo błędów i nerwowości. Później było przyzwoicie. Nie mam sobie nic do zarzucenia i cieszę się, że moje starty wyglądają lepiej niż w zeszłym roku - przyznał Buczkowski.

W parze grudziądzanin startował z jadącym jako gość Magnusem Zetterstroemem, który też zasygnalizował wysoką formę. - Miałem dobrego partnero-rywala i fajnie, że mogliśmy się ze sobą kilka razy sprawdzić. Do tego pojechaliśmy na trochę innym torze niż w Grudziądzu. Nawierzchnia trochę trzymała, a jazda w takich okolicznościach jest nam potrzebna - zdradził zawodnik.

Gdańszczanie jadący zarówno w barwach Renault Zdunek Wybrzeża, jak i gościnnie w zespole z Grudziądza postawili ekstraligowcom spory opór. - Trudno oceniać naszą dyspozycję drużynową, bo jechaliśmy w piątkę. Z tego tytułu, że gdańszczanie mają nadmiar rezerwowych, dołączyli gościnnie do nas i pokazali, że są w bardzo dobrej formie - ocenił.

Rozgrywki PGE Ekstraligi zbliżają się wielkim krokiem. Czy wyższe miejsce niż w ubiegłym sezonie jest dla grudziądzan realne? - Na pewno tak. Wiadomo, że zespoły z Leszna i z Zielonej Góry są bardzo silne, ale żużel to sport. Nie można nigdzie jechać z myślą o porażce. Na papierze wygląda to bardzo dobrze. Chłopacy jadą, dają z siebie wszystko i to najważniejsze. W tamtym roku na sparingach było dobrze i wiadomo jak później nam wychodziło, szczególnie na wyjazdach. Musimy dużo jeździć, a poszczególni zawodnicy muszą mieć spokojną głowę, jeśli chodzi o byt w składzie. Powinni jechać najsilniejsi w danym momencie - podsumował Buczkowski.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×