DPŚ: taktyczne rozterki Australijczyków. "To była decyzja zespołu"

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Max Fricke
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Max Fricke

Półfinał Drużynowego Pucharu Świata w Vastervik zakończył się dla Australijczyków rozczarowaniem. Podopieczni Marka Lemona zajęli drugą pozycję i o awans do finału walczyć będą w barażu.

W tym artykule dowiesz się o:

Zgodnie z oczekiwaniami walka o pierwsze miejsce półfinału Drużynowego Pucharu Świata w Vastervik rozstrzygnęła się pomiędzy reprezentacją Szwecji i Australijczykami. Lepiej zawody rozpoczęli żużlowcy z Antypodów, którzy po pierwszej serii startów mieli trzy punkty przewagi nad najgroźniejszymi rywalami, ale w dalszej fazie zawodów dominowali już Szwedzi. Ostatecznie Australia zdobyła 37 punktów, o 11 mniej niż zwycięzcy zawodów.

W ekipie Kangurów zawiódł Sam Masters, który na swoim koncie zapisał 5 punktów. - Doświadczenie i domowy tor sprawił, że Szwecja miała przewagę. To są obecni mistrzowie świata, którzy do tych zawodów przystąpili niezwykle pewni siebie. Brak awansu do finału byłby dla nich dużym rozczarowaniem. Chcieliśmy uniknąć barażu, bo to będą bardzo trudne zawody, ale nasza uwaga koncentruje się już na piątkowym turnieju - powiedział menedżer reprezentacji Australii, Mark Lemon.

Przed czwartą serią startów Australijczycy mieli taktyczne rozterki. Po trzynastu wyścigach tracili oni do Szwedów pięć punktów i mieli w zanadrzu skorzystanie z jokera. Lemon chciał rezerwę taktyczną zastosować w piętnastej gonitwie, kiedy to Sama Mastersa miał zmienić Jason Doyle lub Chris Holder. Plan ten jednak spalił na panewce, gdyż w czternastym wyścigu Doyle przyjechał przed Jonssonem, choć obaj zawodnicy na mecie wyraźnie zwolnili.

Ostatecznie z jokera Lemon skorzystał w szesnastej gonitwie. Wówczas podwójnie liczone były punkty Holdera, który nominalnie miał startować w tym wyścigu. - Mogłem puścić z jokera Doyle'a w miejsce Holdera. Taka była jednak decyzja zespołu. To nie wpłynęło na wynik, Szwecja po prostu była zbyt silna - przyznał Lemon.

W piątkowym barażu w Manchesterze oprócz Australijczyków o awans do finału walczyć będą Rosjanie, Duńczycy i Amerykanie. W decydującym o medalach turnieju pojedzie tylko zwycięzca barażu.

Komentarze (10)
avatar
yes
27.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szwedzi zdobyli więcej punktów i Australia będzie musiała konkurować w barażach. Dania będzie się starać o wygraną.
Dobrze, że Polacy mają od razu finał! 
avatar
Zawsze My
27.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dla emocji w barażu to ciekawsze rozwiązanie, kangury prawdopodobnie w Anglii postawią się dużo bardziej niż ci od potopu 
Jarek Kaczyński
27.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W finale pojadą W.Brytania,polska,Dania i Szwecja.Wygra W.Brytania przed Danią i Szwecją. 
avatar
sympatyk żu-żla
27.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Baraże zawsze są trudne aby się załapać do finału.Tej edycji pucharu baraże będą ciekawe. Rosjanie wystawiły skład mocny ,Duńczycy też jechać potrafią ,źle się podziało że Nick nie jedzie.Kangu Czytaj całość
avatar
Kurski
27.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Totalny idiotyzm Lemona...
Trzeba było powiedzieć Dojlowi aby przepuścił Andreasa ale nie na ostatnim łuku a na ostatnim okrążeniu... Myśleli, że AJ to jakiś buc i głąb co liczyć nie umie xDD D
Czytaj całość