Fredrik Lindgren kluczem do sukcesu? "Ściągnięcie go było naszym priorytetem"

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Fredrik Lindgren
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Fredrik Lindgren

Fredrik Lindgren rozstał się z Indianerną Kumla i w najbliższym sezonie znów będzie startował w Dackarnie Malilla. - Ściągnięcie go było naszym priorytetem - nie ukrywa Mikael Karlsson, trener wicemistrzów Elitserien.

W związku z problemami finansowymi w Indianernie Kumla, na odejście z tej drużyny zdecydował się Fredrik Lindgren, który we wtorek oficjalnie poinformował o związaniu się kontraktem z Dackarną Malilla. - Podjąłem taką decyzję i czuję się bardzo dobrze z tym, że wracam do Dackarny. Znam wiele osób, które pracują w klubie. Włodarze zdecydowali się na budowę składu opartego na zawodnikach, którzy startowali w Malilli w tym roku, lecz nie zabrakło drobnych zmian. Taki jest właśnie przepis na sukces - powiedział Szwed cytowany przez speedwaygp.com.

Oprócz 31-latka, w barwach Dackarny w sezonie 2017 pojadą także Maciej Janowski, Patryk Dudek, Kacper Gomólski, Peter Ljung czy Anders Thomsen. - Gdy dowiedzieliśmy się, że Fredrik rozwiązał kontrakt z Indianerną, naszym priorytetem było ściągnięcie go do Dackarny. Z nim w zespole, będziemy mieli dwóch najlepszych szwedzkich seniorów i dwóch najlepszych juniorów w składzie - przyznał Mikael Karlsson, trener Dackarny.

- Fredrik to solidny punktujący na każdego typu torze. To twardy zawodnik, warto go mieć w końcówkach meczów. Oprócz tego, Lindgren znalazł coś "extra" na tor w Malilli, co sprawi, że nasz domowy owal będzie jeszcze większym atutem dla Dackarny - dodał szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Bartosz Bereszyński: Memy o mnie? Każdy zaszedł Ronaldo za skórę

Źródło artykułu: