Dla Mateusza Szczepaniaka sezon 2017 będzie drugim w barwach Speedway Wandy Instal Kraków. W minionych rozgrywkach 29-letni zawodnik wystąpił trzynastu meczach i zanotował średnią 1,688. Żużlowiec nie może być do końca zadowolony z sezonu 2016, choćby ze względu na kontuzję stawu skokowego. Przerwa w startach trwała 6 tygodni.
Mimo to, Szczepaniak myśli już o sezonie w 2017 roku w zespole z Krakowa. Dlaczego zdecydował się pozostać w siódmej drużynie Nice Polskiej Ligi Żużlowej? - Myślę, że był to najrozsądniejszy dla mnie wybór. Dobrze się czułem w Wandzie, był dobry klimat podczas treningów i meczów - przyznaje 29-latek w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".
Skład krakowian uległ dość dużym zmianom. Poza Polakiem w Wandzie pozostał jeszcze Patrick Hougaard. Nowymi nabytkami są natomiast Nicolai Klindt, Ernest Koza, Scott Nicholls i Claus Vissing. Szczepaniak z tego grona najlepiej zna Anglika, z którym jeździł w barwach Ostrovii w sezonie 2015.
Zawodnik podkreśla, że klub z Krakowa nie uregulował z nim wszystkich kwestii finansowych za sezon 2016. Jak tłumaczy, wszystko jest na dobrej drodze. - Jestem w stałym kontakcie z prezesem, wiem co, jak i gdzie będzie spłacane. Wierzę, że jest na tyle konkretnym człowiekiem, że będzie tak, jak zapowiedział. Sytuacja musi zostać rozwiązana, aby klub otrzymał licencję - mówi.
Na zaległości narzekał były już żużlowiec Speedway Wandy Instal - Zbigniew Suchecki. W rozmowie z naszym portalem mówił, że niestabilność finansowa nie pozostawała bez wpływu na jego jazdę. - To wszystko sprowadzało się do tego, że ciężko było odjechać wszystkie mecze na dobrym poziomie. Więcej było szukania, żeby wciąż zmieniać sprzęt i brać ten, który był mniej zużyty - wyjaśniał. W sezonie 2017 32-latek będzie jeździł w II-ligowej TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski.
TYLKO DZIŚ! Ścienny Kalendarz Żużlowy na 2017 taniej nawet o 47%!
ZOBACZ WIDEO Witold Skrzydlewski: Myślę, że mamy skład, który pozwoli nam się utrzymać