Kołodziej i Zengota byli priorytetami na transferowej liście ROW-u
ROW Rybnik był niezwykle aktywny w trakcie ostatniej transferowej giełdy. Przez klub, w różnej formie, przewinęło się co najmniej trzynaście nazwisk. Najbardziej zaawansowane były rozmowy z Januszem Kołodziejem i Grzegorzem Zengotą.
ROW Rybnik w sezonie 2017 chciał mieć chyba bardziej polską twarz, stąd naprawdę mocno postawiono na negocjacje z duetem Janusz Kołodziej, Grzegorz Zengota. Z tym pierwszym nawiązano kontakt jeszcze zanim dogadał się z Fogo Unią Leszno. Zengota z kolei trochę się zastanawiał, ale ostatecznie podziękował, bo zdecydował, że zostanie w Lesznie.
Polecamy: Czyszczenie magazynów! Promocyjna cena na kalendarz żużlowy!
Bardzo niecodzienny charakter miały za to rozmowy sondażowe z Artiomem Łagutą. Zadzwonił do niego jeżdżący w Rybniku brat Grigorij Łaguta i to on zapytał Artioma, czy byłby zainteresowany przenosinami do ROW-u. W odpowiedzi usłyszał, czy on z kolei nie miałby ochoty jeździć w sezonie 2017 w MRGARDEN GKM Grudziądz. Działacze GKM-u poprosili bowiem Artioma, by i on wysondował brata.
Wielu zawodników było przymierzanych do Rybnika przez krótką chwilę. To były rozmowy w stylu, "czy byłby pan zainteresowany jazdą w ROW-ie". Gdy odpowiedź była twierdząca, delikwent wysyłał swoją ofertę i temat upadał z powodu żądań, których śląski klub nie był w stanie spełnić. Tak było w przypadku Mateja Zagara, Leona Madsena czy Piotra Pawlickiego.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar 2017 przebiega pod dyktando pogody (źródło: TVP SA)Nie będziemy się rozpisywać w temacie Siergieja Łogaczowa, który był jedną nogą w Rybniku, ale ostatecznie wybrał Lokomotiv Daugavpils, bo stwierdził, że w ROW-ie nie będzie miał wielkich szans na starty. Z punktu widzenia rybnickiego klubu źle się stało, ale Łogaczow podjął dobrą dla siebie decyzję.
Jeśli chodzi o tych, którzy ostatecznie wylądowali w ROW-ie, czyli Fredrika Lindgrena i Tobiasza Musielaka to trudno mówić, że byli pierwszym wyborem, choć ich nazwiska pojawiały się od początku rozmów. W klubie wierzą, że w połowie sezonu Musielak będzie tak dobry, że nikt nie będzie płakał po Rune Holcie. Wyboru Lindgrena nie trzeba jakoś specjalnie uzasadniać.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>