Mniejsze zarobki zawodników znajdują odzwierciedlenie w regulaminie finansowym. Inna sprawa, że przepisy swoje, a życie swoje. Wielu żużlowców i tak potrafi znaleźć dodatkowe źródła dochodów. Oficjalnie żużlowcy nie mogą jednak przeskoczyć określonego w regulaminie pułapu. - Przyznam, że wprowadzanie takich regulaminów finansowych przez najlepszą ligę świata mnie dziwi - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Rafał Trojanowski.
Były zawodnik odwołuje się do innych dyscyplin, zwłaszcza piłki nożnej, gdzie otwarcie mówi się o gigantycznych zarobkach zawodników. Jak podkreśla, to działa na wyobraźnie mediów, a także kibiców i powoduje wzrost zainteresowania. - Zamiast chwalić się obniżaniem kontraktów, należałoby rozgłaszać jak największe budżety i duże zarobki. Powinno się wręcz mówić, że zawodnicy zarabiają dużo, a dążymy do tego, aby zarabiali jeszcze więcej. W dzisiejszym świecie nie ma innej drogi na zwiększenie popularności tak ekstremalnego sportu. To pomogłoby również zachęcić młodych ludzi do uprawiania dyscypliny. Czekanie aż sami do nas przyjdą skończy się marnie - przekonuje Trojanowski.
Jego stanowisko doskonale rozumie Krzysztof Cegielski. Ktoś może powiedzieć, że obaj reprezentują interesy środowiska zawodniczego, więc muszą tak mówić. "Cegła" podkreśla jednak, że wcale nie chodzi o zwiększanie najlepszym zawodnikom zarobków, ale o związany z tym marketing. - O dyscyplinie dobrze świadczy, jeśli rozwija się w ten sposób, że wszyscy związani z nią ludzie zarabiają coraz więcej. To trzeba właściwie sprzedawać - podkreśla. - Żużel to dyscyplina szczególna, bo wiele osób od razu kojarzy, że jest bardzo ryzykowna, a przy tym pochłania wiele pieniędzy - dodaje Cegielski.
Menedżer Janusza Kołodzieja zwraca zresztą uwagę, że na temat zarobków zawodników należy patrzeć szerzej, bo wszyscy widzą to, co chcą widzieć. - Różnice w tym jak zarabiają poszczególni żużlowcy są ogromne. Mają rację ci, którzy mówią, że niektórzy dostają bardzo dużo. Problem polega tylko na tym, że jest ich niewielu. Większość ledwie wiąże koniec z końcem, bo ma ogromne stałe koszty. Nic nie zmienia jednak faktu, że pozytywny klimat wokół dyscypliny należy budować. Niektóre wypowiedzi w środowisku nie zawsze idą z tym w parze. Mówienie, że jest świetnie, bo wszyscy zarabiają coraz mniej na zewnątrz nie wygląda dobrze. W ten sposób trudno stworzyć prestiż i wytłumaczyć innym rozwój oraz dobrą koniunkturę - podsumowuje Cegielski.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar 2017 przebiega pod dyktando pogody (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}