Jak się okazało, Kacpra Gomólskiego u progu sezonu spotkała kuriozalna sytuacja. - Przed sezonem zainwestowałem w sprzęt do Anglii, jednak włodarze klubu z Leicester zwolnili mnie z klubu właśnie z tego powodu, że mogę awansować do SEC, co skutkowałoby tym, że opuściłbym dwa mecze. Strasznie mnie to zabolało, bo wielu zawodników opuszcza w tym kraju mecze na rzecz Grand Prix, SEC lub innych lig, a ja bym stracił maksymalnie dwie imprezy. Niestety pieniądze włożone w Anglię jeszcze się nie zwróciły - powiedział żużlowiec.
Pomimo awansu w SEC Challenge w Gorican, nie jest pewne, czy żużlowiec przystąpi do rywalizacji o Indywidualne Mistrzostwo Europy. - Ciężko jest zyskać nowych sponsorów i dodatkowe pieniądze na cztery rundy. Nie chciałbym jechać na te zawody i wozić ogony. Potrzebuję dodatkowych środków, by wszystko miało ręce i nogi, abym mógł myśleć o czymś więcej, niż o samej jeździe w zawodach - stwierdził Gomólski.
- SEC to też kilka spraw organizacyjnych, jak hotele czy organizacja teamu. Zawsze staram się dbać o moich sponsorów. Jestem do dyspozycji i każda firma, która ze mną współpracuje o tym wie. Nie zamykam się na prośby, a wiele z akcji marketingowych wymyślamy z menadżerem jako pierwsi. Później często widzimy, że kolejni zawodnicy też widzą to jako dodatkową możliwość powiększenia budżetu. Zdaję sobie sprawę, że zainwestowanie w reklamę ma na celu zwrot inwestycji i to chcę zrobić - dodał.
Inwestycje w sprzęt pozwalający na jazdę w SEC mogłyby również posłużyć zawodnikowi podczas meczów Zdunek Wybrzeża Gdańsk. - Chcę w tych zawodach startować i ścigać się, inwestując w sprzęt. Przy okazji te jednostki mógłbym również wykorzystać w Polsce, bo to jest przecież najważniejsze. Nie mam 10 silników, z których mógłbym wybierać. Zawsze wybieram najlepsze na dany tor, bo to moja praca i też chcę zarabiać pieniądze, które mógłbym zainwestować - podkreślił Kacper Gomólski.
ZOBACZ WIDEO Kapitanowi Fogo Unii nie przystoi taka jazda
W szukaniu sponsorów żużlowcowi pomaga Krystian Plech, jego menedżer. - Mamy wiele miejsc, które możemy zaoferować. Poza miejscem na kombinezonie czy osłonach, żużel daje wiele fajnych wariantów marketingowych. SEC transmitowany jest w Eurosporcie i dociera do ponad 70 krajów. Kacper wie, że musi dbać o sponsorów, a także dba o swoje kanały społecznościowe. Jesteśmy zorganizowanym teamem, gotowym na każdą sytuację - zauważył menedżer.
Dzień po awansie do SEC, Zdunek Wybrzeże Gdańsk z Gomólskim w składzie przegrało z Arge Speedway Wandą Kraków 43:47. - Zaskoczył nas tor. Na pierwszym meczu był on przyczepny, szczególnie na starcie. Na treningach było podobnie, a teraz przyjechałem na stadion w ciemno z Gorican i było całkowicie inaczej. Próbowałem dopasować się do tego, co zastałem. Krakowianie wyszli na wysokie prowadzenie, staraliśmy się ich gonić, ale niestety nie udało się - powiedział Kacper Gomólski.
Przed biegami nominowanymi mógł być remis. Para Zdunek Wybrzeża prowadziła 5:1, jednak Gomólski został wyprzedzony przez Mateusza Szczepaniaka. - Wyszliśmy z Dominikiem Kossakowskim dobrze ze startu i czułem się szybszy od niego, ale musiałem go asekurować. Jechałem szerzej i widziałem, że wąsko jechał Mateusz Szczepaniak. Dominik tego nie widział, a później lekko mnie przyhamował, przez co zwolniłem. Na koniec brakowało mi mocy i prędkości, by wygrać. Szkoda, bo mogliśmy uzyskać lepszy wynik. Dominik jest jednak młodszy i tak buduje swoje doświadczenie - dodał zawodnik.