Speedway Slot System, to odpowiedź władz polskiego żużla na kalendarzowy bałagan. Z projektu wzorowanym na pomysłach UEFA wynika, że każda z lig miałaby do swojej dyspozycji określony dzień tygodnia, w którym organizowałaby ligowe zawody. Oczywiście mogłaby też jechać w inne dni, ale wtedy musiałaby się liczyć z tym, że zawodnicy mający wówczas zobowiązania wobec innego pracodawcy nie przyjadą na spotkanie.
Z polskiego projektu, który już zaakceptowały wszystkie federacje, wynika, że Anglia miałaby do swojej dyspozycji poniedziałek i czwartek. Szwedzi mieliby wtorek, a dodatkowo środę na fazę play-off. Dla Danii byłaby środa. Na tym dniu im zależy, bo dzięki temu obniżają koszty. Żużlowcy wracają z ligi szwedzkiej i po drodze zahaczają o Danię. FIM miałby sobotę. Z kolei PGE Ekstraliga piątek i niedzielę. Sobotę również, ale tylko w przypadku, jeśli nie odbywałyby się w tym dniu zawody Grand Prix, IME, względnie inne zawody FIM. Natomiast dla Nice 1.LŻ przewidziane byłyby soboty i niedziele. Polska druga liga jeździłaby w niedzielę.
Ktoś powie, że system nie uwzględnia treningów przed Grand Prix, ale te nie są obowiązkowe. PGE Ekstraliga w sezonie 2018 mogłaby więc jechać w piątek i w niedzielę (od 2019 tak będzie na pewno, bo to wynika z nowej umowy telewizyjnej). Nice 1.LŻ i 2.LŻ mogłyby częściej korzystać z soboty. Zwłaszcza w terminach Grand Prix.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody. Możliwy deszcz w całej Polsce
Speedway Slot System nie uwzględnia kadłubowych lig - czeskiej, rosyjskiej i niemieckiej. Trudno jednak byłoby opracować rozwiązanie, które zadowoliłoby wszystkich. Zresztą tam i tak jeżdżą słabsi zawodnicy, którzy z reguły nie łapią się w Anglii czy Szwecji.
Do wprowadzenia systemu od sezonu 2018 potrzebna jest już tylko zgoda FIM (FIM Europe już się wstępnie zgodził).
Jeśli projekt wszedłby w życie, to Polska zamierza zrezygnować nie tylko z oświadczeń, ale i też z wszelkich zastrzeżeń. Gdyby, dajmy na to, taki Daniel Kaczmarek jechał w sobotę na zawody FIM i ta impreza zostałaby przełożona na niedzielę, to zaplanowany na ten dzień mecz ligowy nie byłby odwoływany. Na krajowym podwórku mają być wprowadzone regulacje - między innymi numery 8 i 16, które będą rekompensowały klubom ewentualne straty. Spotkania PGE Ekstraligi byłyby odwoływane wyłącznie w przypadku przełożenia Grand Prix. To się jednak zdarza bardzo rzadko. W PZM policzyli, że statystycznie raz na dwa, trzy lata.
1) zawodnicy z Czytaj całość
Nasza liga już teraz jeździ podobnie, czyli niedziela i czasem piątek.
Od trzeciorzędnych eliminacji w sobotę byliśmy i będziemy uzależnieni.