Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa sporządził ciekawą ofertę dla Leona Madsena, która zakłada dla zawodnika podwyżkę oraz możliwość dalszego rozwoju w częstochowskim klubie. Duńczyk zrobił duży postęp w tym sezonie i był liderem drużyny. Tak samo jak reszta zawodników, na czas otrzymywał wypłaty. Mimo tego wszystkiego zaczął rozglądać się na rynku.
W takiej sytuacji coś, co jeszcze niedawno wydawało się mało możliwe, czyli odejście Madsena z Włókniarza, staje się realne. Częstochowianie wciąż nie porozumieli się też z Rune Holtą, choć tutaj strony najpewniej prędzej czy później dojdą do konsensusu. W tej chwili największa niewiadoma dotyczy tego, co zrobi Madsen. - Widzę, że jest nacisk medialny na nas dotyczący Leona Madsena i Rune Holty. Apeluję, by dać tym zawodnikom trochę czasu do zastanowienia się. Ustaliliśmy z nimi pewne warunki i musimy wspólnie dać sobie chwilę. Nasze stanowiska są bliskie. Wiem, że pojawiają się głosy, które mówią, że inne kluby uśmiechają się do Leona Madsena, ale póki co to nasz zawodnik i chcielibyśmy, aby został u nas na dłużej - wyjaśnił nam Michał Świącik, prezes częstochowskiego klubu.
- Jest to bardzo wartościowy żużlowiec i sądzę, że wiele mu zawdzięczamy, ale też on docenia nasz wkład w to, że tak się w tym sezonie rozwinął. Staramy się żyć z zawodnikami jak w rodzinie i myślę, że Leon to docenia. Musi też wiedzieć, że jeżeli dalej będzie szedł tą drogą to może w żużlu osiągnąć sporo. My możemy mu to zagwarantować, ale oczywiście decyzja będzie należeć do zawodnika - kontynuował sternik Lwów.
W Częstochowie zapewniają, że będą przygotowani na wypadek utraty Madsena. - Nie ma sytuacji bez wyjścia. Musimy mieć plan B - przekonuje Świącik. - Jeśli ktoś nam odbierze Leona Madsena to wówczas z niego skorzystamy. Sporządziliśmy już jego szkic. Jeżeliby się tak zdarzyło, że Leon odejdzie, czego byśmy nie chcieli, to nie możemy zawieść kibiców i samych siebie - dodał.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zachęca do ratowania życia
Kto ewentualnie mógłby zastąpić Duńczyka? Mówi się, że klub jest zainteresowany Nielsem Kristianem Iversenem, Fredrikiem Lindgrenem, Chrisem Holderem czy Peterem Kildemandem. - Jeżeli się okaże, że ktoś przekona Leona do odejścia z Włókniarza to wtedy będziemy rozglądać się za zawodnikiem, który nie będzie gorszym od niego. Wówczas jemu stworzymy warunki, aby z naszą pomocą podniósł swoje umiejętności i poprawił wyniki. Jeśli będzie to zawodnik topowy, to zrobimy wszystko, by wskoczył na wyżyny tego sportu - powiedział Michał Świącik. Dołączenie kogoś z tego grona jest również możliwe nawet, gdyby udało się zatrzymać Madsena. Wówczas siła Włókniarza, przynajmniej na papierze, zdecydowanie wzrośnie.
Na koniec prezes dodał, że bardzo zaimponowała mu postawa Mateja Zagara, który ekspresowo dogadał się z klubem na przyszły rok. - Matej wyraża chęć współpracy na kilka sezonów - przekazał. Zdradził też, że po 1 listopada częstochowscy kibice najprawdopodobniej dowiedzą się o sprowadzeniu do Włókniarza przyszłościowego zawodnika, który miałby wzmocnić drugą linię.