Fredrik Lindgren zostanie w ROW-ie Rybnik? Nikogo nie powinno to dziwić

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Fredrik Lindgren na silniku GM
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Fredrik Lindgren na silniku GM

32-letni żużlowiec ROW-u Rybnik ma za sobą całkiem dobry sezon w PGE Ekstralidze, do której wrócił po dwuletniej przygodzie w Lokomotivie Daugavpils. Czy Fredrik Lindgren zdecyduje się na ponowne starty w Nice 1. LŻ?

Mimo dobrej jazdy w Polsce i Grand Prix Fredrik Lindgren nie będzie dobrze wspominał sezonu 2017. Wszystko z powodu kontuzji, której doznał w lidze angielskiej. Szwed ma pęknięte kręgi szyjne i jeszcze kilka miesięcy spędzi w gorsecie ortopedycznym.

Całe środowisko żużlowe życzy 32-latkowi powrotu do zdrowia i zastanawia się, czy zostanie on w ROW-ie Rybnik, który zdegradowano do Nice 1.LŻ. Działacze klubu ze Śląska zaczynają się już jednak niecierpliwić, ponieważ negocjacje ze Szwedem nie znajdują nadal szczęśliwego finału.

Sezony 2015 i 2016 pokazują, że Lindgren widzi świat poza PGE Ekstraligą. Przez dwa lata pobytu w Lokomotivie Daugavpils był jednym z czołowych żużlowców pierwszej ligi ze średnią punktową powyżej 2,100 i nie narzekał na brak jazdy wśród najlepszych zawodników na świecie.

Gdy prześledzimy karierę tego zawodnika, to zobaczymy, że ma na swoim koncie tylko jeden złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski, zdobyty w 2009 roku z Falubazem Zielona Góra. Po odejściu z tego klubu w 2010 roku wybierał zespoły, w których nie walczył o medale. To pokazuje, że jego ewentualna decyzja o przedłużeniu umowy z ROW-em nie powinna dziwić.

ZOBACZ WIDEO Sparta Wrocław nie szkoli? Andrzej Rusko zaprzecza tej teorii

Jak podkreśla Marta Półtorak, Szwed byłby w Nice 1. LŻ jednym z liderów i nie straciłby sportowo na takim rozwiązaniu. - Jeśli klub ma ambicje, by szybko awansować do PGE Ekstraligi, to Lindgren nie powinien się zastanawiać i ten rok jeździć w pierwszej lidze. Tym bardziej, że różnice między ligami nie są już jakieś ogromne. Taki rok przerwy od najlepszej ligi nie musi oznaczać jakieś sportowej banicji. Wręcz przeciwnie, takie zachowanie może zostać dobrze ocenione przez kibiców i przyszłego pracodawcę - tłumaczy była prezes Stali Rzeszów.

Jak informowaliśmy, zatrudnieniem Szweda był zainteresowany m.in. MRGARDEN GKM, jednak grudziądzanie zrezygnowali z pomysłu ze względu na brak kontaktu z zawodnikiem. Według naszych informacji Lindgrena chętnie widziałaby u siebie Cash Broker Stal Gorzów.

Źródło artykułu: