Stal Rzeszów spłaciła wszystkie długi wobec zawodników i teraz ma kłopoty. Urząd Skarbowy ukarał klub za to, że wrzucił w koszty spółki fakturę firmy jednego z nich. Tyle tylko, że tej firmy prawdopodobnie nie ma. - A w najlepszym razie ma jakieś kłopoty. Najpewniej nie płaci podatków - zwraca uwagę właściciel Stali Ireneusz Nawrocki. - O tym jednak nie mogliśmy wiedzieć. W każdym razie, po tej nauczce weryfikujemy teraz numery NIP na każdej fakturze.
Jeszcze bardziej skomplikowana jest sprawa drugiego z żużlowców. Urząd Skarbowy napisał do Stali o jego ogromnym, wielomilionowym zadłużeniu wobec fiskusa i zakazał klubowi płacenia mu jakichkolwiek pieniędzy. W Stali mówią, że jeśli GKSŻ da na piśmie nakaz przelania kasy temu zawodnikowi, to klub to zrobi.
- Wszystko to bardzo dziwne, bo nie kwestionujemy tego, że zawodnicy zarobili u nas pieniądze. Chcemy je wypłacić, ale nie możemy narażać klubu na kary skarbówki. Zanim puścimy przelewy, musimy wszystko dokładnie sprawdzić. - kończy Nawrocki.
Stal nie chce podać nazwisk zawodników, przez których ma kłopoty. W klubie mówią tylko, że chodzi o jednego żużlowca polskiego i jednego zagranicznego. Obaj już nie jeżdżą w rzeszowskim zespole.
ZOBACZ WIDEO Wypadek Tomasza Golloba wstrząsnął Polską. "To najważniejszy wyścig w jego życiu"
----------------------------------------------------------------------------------- Czytaj całość
jak podam mi odpowiedz to pogadamy
garomyju co trzeba mieć w tym pustym łbie internetowy psycholu aby pod jednym artykułem pisać pod rząd 8 elaboratów ?
To jest normalne?