W tym artykule dowiesz się o:
- Bardzo trudno jest typować, który z zawodników ma największe szanse na zwycięstwo w Lesznie. Oczywiście wśród faworytów należy wymienić Leigh Adamsa. Australijczyk jest teraz w świetnej formie i myślę, że poradziłby sobie na każdym torze. "Czarnym koniem" może okazać się Jarosław Hampel, ale nie przekreślałbym też Tomasza Golloba. Z każdym kolejnym turniejem Grand Prix, będzie rosła presja na wynik w klasyfikacji generalnej. Nie jestem pewien czy poradzi sobie z nią Emil Sajfutdinov. Wielokrotnie zdarzało się, że zawodnicy startujący z "dziką kartą" potrafili wygrywać biegi i turnieje, ale trudniej jest startować czując na sobie ciężar oczekiwań - ocenił Piotr Pawlicki.