Motor - Start: Pewny triumf Koziołków. Osamotniony i szalejący Adrian Gała (relacja)

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Andreas Jonsson na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Andreas Jonsson na prowadzeniu

Pojedynek beniaminków Nice 1. Ligi Żużlowej dla Speed Car Motoru. Lublinianie nie okazali się zbyt gościnni dla Car Gwarant Startu Gniezno, wygrywając 54:35. Liderem gospodarzy ponownie był Andreas Jonsson, zdobywca 11 punktów z bonusem.

W mieście nad Bystrzycą dało się odczuć niedosyt po ligowej inauguracji, w której Motor zremisował z Orłem Łódź (45:45), choć przez prawie całe spotkanie prowadził. Z uwagi na fakt, że łodzianie całą pierwszą rundę fazy zasadniczej jeżdżą na wyjazdach (budowa nowego stadionu), to lublinianom jako pierwszym przypadła rola podwójnego gospodarza meczu w dwóch premierowych kolejkach Nice 1. Ligi Żużlowej.

Na stadion przy Alejach Zygmuntowskich przybył tym razem Car Gwarant Start Gniezno, który przed rokiem zabrał Motorowi triumf w 2. Lidze Żużlowej, a przed tygodniem świetnie zaprezentował się w potyczce z Lokomotivem Daugavpils (57:33). Tym razem goście nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w starciu z podrażnionymi gospodarzami, którzy podobnie jak z Orłem, rozpoczęli mecz od mocnego uderzenia i po pierwszej serii prowadzili już 16:8.

Start próbował walczyć, ale tylko momentami i głównie wtedy, gdy na tor wyjeżdżał piekielnie szybki Adrian Gała, najlepszy zawodnik meczu. Wychowanek Startu w pierwszych czterech biegach był niepokonany, mając na rozkładzie sześciu zawodników Motoru. Dwukrotnie wygrał z Andreasem Jonssonem i miał szansę uczynić to trzeci raz w ostatnim biegu dnia, lecz Szwed fantastycznym atakiem po zewnętrznej odebrał rywalowi kolejną "trójkę". Wcześniej, w wyścigu trzynastym, Gała przeszarżował, próbując wyjść na prowadzenie i po raz pierwszy stracił punkty. Wtedy stało się już jasne, że triumf w całym meczu odniosą Koziołki.

Miejscowi mocno męczyli się z Gałą, ale suma summarum spisali się całym zespołem na miarę oczekiwań licznie zgromadzonej publiczności (znów komplet na stadionie w Lublinie!). Dopiero w ostatnim starcie przegrał z rywalem bardzo dobrze dysponowany Wiktor Lampart (wcześniej dwukrotnie na 5:1 z Jonssonem), wysoki poziom utrzymywał także Robert Lambert. Brytyjczykowi w zdobyciu większej ilości punktów przeszkodził w jednym z biegów defekt, który zanotował, jadąc na drugim miejscu. Swoje zrobili pozostali. W całym spotkaniu tylko w trzech biegach zawodnicy gospodarzy indywidualnie mieli wpisywany do programu brak jakiejkolwiek zdobyczy.

Zgodnie z przypuszczeniami Start dysponował zdecydowanie słabszym duetem młodzieżowców, ale poza Gałą i Juricą Pavlicem zawiedli przede wszystkim pozostali seniorzy. Trzy zera zanotował bardzo słaby Mirosław Jabłoński, po dwa Marcin Nowak i Eduard Krcmar, choć Czech dwukrotnie też mijał linię mety jako pierwszy. Z kolei postawa Pavlica to na pewno jeden z niewielu plusów po stronie gości. Dość ryzykownie ustawiony pod numerem piątym Chorwat ani razu nie dojechał do mety ostatni i tak jak Gała może wyjeżdżać z Lublina z podniesioną głową.

W trzeciej kolejce Nice 1.LŻ Speed Car Motor wybierze się po raz pierwszy w tym sezonie w delegację i to od razu na bardzo trudny teren - do Gdańska. Mecz ze Zdunek Wybrzeżem w sobotę 21 kwietnia. Car Gwarant Start dzień później podejmie w derbach Wielkopolski drużynę Euro Finannce Polonii Piła.

Punktacja:

Speed Car Motor Lublin - 54
9. Dawid Lampart - 8 (2,1,2,3,0)
10. Sam Masters - 6+3 (1*,3,1*,1*)
11. Robert Lambert - 10 (2,3,d,3,2)
12. Paweł Miesiąc - 6+2 (1*,1,2,2*,-)
13. Andreas Jonsson - 11+1 (3,1,2*,2,3)
14. Oskar Bober - 5+1 (3,0,2*)
15. Wiktor Lampart - 8+3 (2*,2*,3,1*)

Car Gwarant Start Gniezno - 35
1. Marcin Nowak - 3 (0,2,0,1)
2. Mirosław Jabłoński - 4 (3,0,1,0,0)
3. Adrian Gała - 13+1 (3,2*,3,3,w,2)
4. Eduard Krcmar - 6 (0,3,0,-,3)
5. Jurica Pavlic - 8+1 (1,2,3,1,1*)
6. Norbert Krakowiak - 1 (1,0,0)
7. Damian Stalkowski - 0 (0,0,u)

Bieg po biegu:
1. Jabłoński, D. Lampart, Masters, Nowak - 3:3 - (3:3)
2. Bober, W. Lampart, Krakowiak, Stalkowski - 5:1 - (8:4)
3. Gała, Lambert, Miesiąc, Krcmar - 3:3 - (11:7)
4. Jonsson, W. Lampart, Pavlic, Stalkowski - 5:1 - (16:8)
5. Lambert, Nowak, Miesiąc, Jabłoński - 4:2 - (20:10)
6. Krcmar, Gała, Jonsson, Bober - 1:5 - (21:15)
7. Masters, Pavlic, D. Lampart, Krakowiak - 4:2 - (25:17)
8. W. Lampart, Jonsson, Jabłoński, Nowak - 5:1 - (30:18)
9. Gała, D. Lampart, Masters, Krcmar - 3:3 - (33:21)
10. Pavlic, Miesiąc, Lambert (d/2), Stalkowski (u/3) - 2:3 - (35:24)
11. Gała, Jonsson, Masters, Jabłoński - 3:3 - (38:27)
12. Lambert, Bober, Nowak, Krakowiak - 5:1 - (43:28)
13. D. Lampart, Miesiąc, Pavlic, Gała (w/su) - 5:1 - (48:29)
14. Krcmar, Lambert, W. Lampart, Jabłoński - 3:3 - (51:32)
15. Jonsson, Gała, Pavlic, D. Lampart - 3:3 - (54:35)

Sędzia: Krzysztof Meyze
Widzów: 8 200 (komplet)
Startowano według II zestawu.
ZOBACZ WIDEO: Motocykl żużlowy podczas meczu

Komentarze (173)
RUNner
16.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przestańcie marudzić na nawierzchnię, bo jakby było przyczepniej to wynik byłby 65:25 i tyle w temacie. Jabłoński z Nowakiem mimo twardej i równej nawierzchni nie mogli się spasować, to na kopi Czytaj całość
avatar
UNIA LESZNO kks
15.04.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
ADRIAN GALA mowili ludzie ze w 2 lidze bedzie za slaby , potem ze w 1 a on nadal daje moc!! brawo!!! MARCIN SLABO!! TO BYL WYPADEK PRZY PRACY. MIREK TAK SAMO WYPADEK PRZY PRACY ZOBACZCIE POPRZE Czytaj całość
avatar
JarekLUBLIN
15.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Weźcie np. Stanisława Chomskiego który nigdy nie był jakimś super żużlowcem a jest trenerem i poprawia np. v-ce Mistrza Świata. 
avatar
JarekLUBLIN
15.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja nie wiem co wy chcecie od Amona? Ja bym się raczej czepiał "Nocą" "Malowanych". Amon to spoko gość. Brawo kibice Startu! Nie było was tylu co kibiców Orła ale byliście bardzo głośni. Pozdraw Czytaj całość
avatar
ksolar
15.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gniezno pojechało całkiem nieźle.Do polowy meczu ładnie sie trzymali,Dawidek mial strzelic dyche coś znowu nie pykło,ale jest progres haha Brawa dla Wiktora lepszy od Bobera i braciszka,oby tak Czytaj całość