Unia Kolejarz - Stal: Godne zastępstwo za Hancocka. Lidsey inwestycją Unii (noty)

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Nicklas Porsing
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Nicklas Porsing

Pomimo absencji Amerykanina Grega Hancocka, Stal Rzeszów okazała się lepsza w wyjazdowej potyczce ze Stainer Unią Kolejarz Rawicz (47:42). Najwięcej punktów dla gości zdobył Tomasz Jędrzejak. Wśród miejscowych błyszczał za to Jaimon Lidsey.

Noty dla zawodników Stainer Unii Kolejarza Rawicz:

Ricky Wells 2+. Urodzony w Nowej Zelandii żużlowiec imponował tylko w swoim pierwszym starcie, gdy wysforował się na prowadzenie po fenomenalnie rozegranym pierwszym łuku. Później Amerykanin spisywał się kompletnie bezbarwnie. Dość powiedzieć, że w kolejnych trzech startach nie zdobył ani jednego punktu. Być może zdekoncentrowało go wykluczenie za spowodowanie upadku młodzieżowca gości, lecz nie takiej dyspozycji należy oczekiwać od zawodnika prowadzącego parę.

Arkadiusz Pawlak 4. Co prawda były zawodnik Polonii Piła nie wygrał żadnego wyścigu, ale w każdym swoim starcie prezentował bardzo ofensywną postawę. Przed czternastym wyścigiem jego motocykl odmówił posłuszeństwa, przez co musiał skorzystać z drugiej maszyny. Na rezerwowej jednostce wyszarpał Nicklasowi Porsingowi 2 punkty, które przedłużały szanse gospodarzy na zwycięstwo w spotkaniu.

Jaimon Lidsey 5. Młody Australijczyk jeździł tego dnia niezwykle ambitnie i skutecznie. Nawet po przegranym starcie nie dawał za wygraną i gdyby nie wpadka w ostatnim wyścigu, otrzymałby notę marzeń. Niemniej jednak żużlowiec z Antypodów okazał się liderem Unii Kolejarza. Wydaje się, że Lidsey to trafiona inwestycja mistrzów Polski, którzy za kilka lat mogą mieć z wychowanka Leigh Adamsa wielką pociechę.

Steve Worrall 1+. To nie był udany powrót do składu rawickich Niedźwiadków w wykonaniu Brytyjczyka. Gołym okiem widać, że żużlowiec ten potrzebuje większej liczby startów, by odzyskać pewność siebie na motocyklu. Na plus dla niego, że wykazywał się olbrzymią wolą walki. Po wykluczeniu w swoim drugim starcie, nie pojawił się więcej na torze.

Damian Baliński 4+. Dwucyfrowa zdobycz punktowa lidera drużyny na własnym torze to obowiązek. Baliński się z niego wywiązał, ale wygrał tylko jeden wyścig. Na jego dorobek miała z pewnością wpływ kontrowersyjna sytuacja z wyścigu 11, gdy po upadku Edwarda Mazura wychowanek leszczyńskiej Unii zamknął manetkę gazu, bo uznał zapewne, że wyścig zostanie przerwany. Tak się jednak nie stało. Baliński w spacerowym tempie dojechał do mety na trzeciej pozycji.

Szymon Szlauderbach 4. Wychowanek Fogo Unii zaliczył wymarzony początek zawodów. W trzech pierwszych wyścigach nie oglądał pleców rywali. Co więcej dwukrotnie wyścigi z jego udziałem kończyły się podwójnym triumfem gospodarzy. Później jednak jeździł dość bezbarwnie i przywiózł dwa zera. Młodzieżowiec nie udźwignął zadania zastąpienia słabiej dysponowanych kolegów z drużyny.

Wiktor Trofimow jr 2. Reprezentant Polski pechowo rozpoczął zawody, bo od wykluczenia. W kolejnych wyścigach prezentował się poprawnie i ofensywnie, ale z drugiej strony punkty na rywalach zdobywał tylko wtedy, gdy ci nie dojeżdżali do mety.

Noty dla zawodników Stali Rzeszów:

Nick Morris 4. Australijczyk jeździł nieco w kratkę, ale ostatecznie zanotował dwucyfrowy rezultat. Udało mu się przywieźć za swoimi plecami dwójkę liderów gospodarzy, Balińskiego i Lidseya. Ponadto ani razu nie przegrał swojego wyścigu podwójnie.

Edward Mazur 1. O tym występie zawodnik rzeszowskiej Stali będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Defekt, upadki, zero i jedyny punkt przywieziony w wyścigu w trzyosobowej obsadzie. Jeśli żużlowiec nie poprawi swojej dyspozycji, może wypaść ze składu drużyny, bowiem dużo lepiej spisują się jego dwaj klubowi koledzy, Baran i Jędrzejak.

Karol Baran 5-. Początek zawodów w wykonaniu rzeszowianina nie był może piorunujący, ale w swoich trzech ostatnich startach przywiózł płatny komplet punktów. Ważne zwycięstwa indywidualne w wyścigach 11. i 14. okazały się kluczowe w kontekście zwycięstwa Stali. Dzięki swojemu doświadczeniu unikał groźnych sytuacji torowych.

Nicklas Porsing 5-. Duńczyk wskoczył do składu w miejsce amerykańskiego lidera, Grega Hancocka i zapracował na miano jednego z najbardziej zasłużonych dla drużyny. Cztery wyścigi z udziałem Porsinga kończyły się drużynowym triumfem Stali, z czego aż dwa podwójnym. Trzy ostatnie gonitwy spotkania padły łupem gości. W dwóch z nich uczestniczył zawodnik z Półwyspu Jutlandzkiego.

Tomasz Jędrzejak 5. Profesor Jędrzejak. W zdobyciu kompletu punktów przeszkodziła mu tylko sytuacja z wyścigu dziesiątego, gdy najpierw musiał się ratować przed upadkiem, a następnie na jego drodze stanął Michał Curzytek, który nie ustąpił miejsca starszemu koledze. Gdy ostatecznie były zawodnik Betard Sparty uporał się z młodzieżowcem, nie zdołał dogonić rawiczan, bo przewaga jaką wypracowali, była już zbyt duża. Lider Stali po ostatnim wygranym wyścigu eksplodował radością, a w parku maszyn tryskał świetnym nastrojem. Pomimo zmęczenia i upału, długo był do dyspozycji fanów, z którymi pozował do zdjęć. Za to także plus.

Arkadiusz Potoniec 3. Młodzieżowiec z Rzeszowa dobrze wywiązał się ze swojego zadania. W każdym wyścigu punktował. Ważny dla losów spotkania był między innymi wyścig numer 12, gdy rzeszowianom udało się uratować biegowy remis, a Potoniec przywiózł za swoimi plecami Szlauderbacha.

Michał Curzytek 1. Za nieukończenie żadnego wyścigu nie może być innej oceny. Niemniej jednak 16-latek prezentował bardzo dojrzałą sylwetkę na motocyklu i cały czas pozostawał w kontakcie z rywalami. Nie przez przypadek trener Mirosław Kowalik nazywa go wielkim talentem, który w przyszłości będziemy oklaskiwać. Dlatego dzisiaj słaba nota, ale z wielką nadzieję na poprawę wkrótce.

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodnicy Get Well Toruń

Źródło artykułu: