- Wydarzył się ogromny dramat. Znałem Tomka dość dobrze, bo spotkaliśmy się w Częstochowie. Ceniłem go i lubiłem jako człowieka. Życie jest jednak brutalne i toczy się dalej, mimo że z pewnymi rzeczami nie jesteśmy w stanie się pogodzić. Nikt nie ma takiej mocy, by cofnąć czas - mówi w rozmowie z naszym portalem Jacek Gajewski.
Były menedżer klubów z Częstochowy i Torunia nie ukrywa, że sam mocno przeżył śmierć Tomasza Jędrzejaka. Gajewski z dużym zażenowaniem śledzi kłótnię o rozegranie niedzielnego meczu w Ostrowie. - Odwoływanie meczu nie ma dla mnie w tym przypadku za wiele wspólnego z oddaniem hołdu i dobrą pamięcią o zawodniku. Liczy się to, co wszyscy będziemy nosić w sercu. To najlepsza rzecz, jaką możemy zrobić dla Tomka i jego bliskich. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego ktoś próbuje potępiać Ostrovię - podkreśla.
- Kłótnia o rozegranie meczu jest smutna i żałosna. Tej dyskusji w ogóle nie powinno być. Stal Rzeszów mówi, że trzeba go koniecznie przesunąć. O ile? Tydzień? Wtedy już będzie dobrze? Ktoś się z tym oswoi? Ja uważam, że nie. Ból będzie nadal ogromny, zwłaszcza dla bliskich Tomka, a rana w sercu pozostanie na zawsze. Przełożenie meczu nie jest w tym przypadku formą żadnego hołdu. Być może zastanowiłbym się nad tym, gdyby śmierć Tomka miała bezpośredni związek ze sportem, który uprawiał. Takie sytuacje siedzą w głowach innych zawodników i zostawiają ślad w psychice. To zrozumiałe, że ktoś nie chce po czymś takim jechać. Nic nie zmienia jednak faktu, że straszenie walkowerem czy oddaniem meczu przez rzeszowian jest moralnie słabe - przekonuje były menedżer.
Gajewski uważa, że mecz należy rozegrać, a ostrowianie powinni zrobić wszystko, żeby obejrzało go jak najwięcej kibiców. - Nie można stawiać ostrowian w takiej sytuacji, jak próbują to robić rzeszowianie. Ludzie z Ostrowa z Tomkiem Jędrzejakiem byli związani jak mało kto. Dla wielu osób, także w tym klubie, to był ktoś więcej niż żużlowiec. Jak można stosować emocjonalny szantaż i stawiać kogoś pod ścianą w obliczu takiej tragedii? Mam wrażenie, że retoryka zmierza do tego, by cała żużlowa Polska potępiła Ostrovię, jeśli zechcą rozegrać mecz dla Tomka. Żałosne. Ostrów szanował i zawsze będzie szanować Jędrzejaka. Wystarczy przypomnieć sobie reakcje trybun, kiedy przyjeżdżał jako zawodnik innych klubów na Łańcuch Herbowy. To był ich człowiek, cieszyli się z jego sukcesów w innych klubach. Jestem pewny, że czują wielki ból i nigdy o Tomku nie zapomną. To dobrze, że działacze Ostrovii chcą jechać w niedzielę. Mam nadzieję, że kibice przyjdą, zapełnią stadion do ostatniego miejsca i oddadzą hołd swojemu zawodnikowi. To najpiękniejsze, co można dla niego teraz zrobić - podsumowuje Gajewski.
ZOBACZ WIDEO Do czego służy zawodnikom lewa i prawa noga?
"uka102 25-11 06:21 3 0
jędrzejak to największa parówa i złotówa ale my go tu przywitamy odpowPostprzez marselus1976 » 12 Sie 2018, 18:23
Cały stadion powinien jednym wielkim hukiem „przywitać” ogóreczka...
Bjarne tez na trudnym torze w Krosnie , gdzie dziadek i zdrajca byli wozeni na 1:5
Re: TŻ OSTROVIA - STAL RZESZÓW 19.08.2018 GODZ. 19:15 Postprzez kombinator1983 » 13 Sie 2018, 12:12
Czuję, że głośne "wypier....j" i inne bluzgi bedza się nioslyt po całym stadionie. Oby niektórych zabardzo nie poniosło i nie rzucali niczego na tor, bo skończy się karą finansową lub 0-40. Ps. Fajnie będzie jak będzie też dziad. Re: TŻ OSTROVIA - STAL RZESZÓW 19.08.2018 GODZ. 19:15 Postprzez jacha14 » Wczoraj, 09:05
Tak zagłaszczcie go jeszcze , gromkie brawa moze jeszcze za to ze wielmozny wychowanek zdrajca i złotowa przyjechał. Teraz juz chyba wiem czemu w Ostrowie jest doping jaki jest. Jak do Legii odszedl wychowanek Lecha Bereszynski to na stadionie bylo glosniej od gwizdów niz przy starcie samolotu."
"ostrów szanował i zawsze będzie szanować Jędrzejaka. "
no wlasnie widac Czytaj całość