Prawdziwy lider
Falubaz jechał w tym roku koszmarnie. To fakt niepodważalny, ale jedynym zawodnikiem, który nie powinien mieć sobie nic do zarzucenia, jest właśnie Dudek. Może nie zawsze bywało idealnie, ale gdyby nie on, to podopieczni Adama Skórnickiego już dawno straciliby szansę na utrzymanie. Zresztą sam menadżer doskonale wiedział, że na niego może liczyć w kluczowych momentach.