W Stali Rzeszów po awansie ma być tylko kosmetyka. Dojdzie najwyżej dwóch zawodników

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Greg Hancock i Luke Becker
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Greg Hancock i Luke Becker

Stal Rzeszów wygrała rundę zasadniczą 2. LŻ i jest zdecydowanym faworytem fazy play-off. Mówimy w końcu o drużynie, która dotąd nie przegrała meczu. Nic dziwnego, że działacze, po ewentualnym awansie, nie chcą przewracać składu do góry nogami.

[tag=2700]

Greg Hancock[/tag], Nick Morris, Karol Baran, Edward Mazur, Nicklas Porsing i Luke Becker mają być pewniakami do pozostania. Prezes i właściciel klubu Ireneusz Nawrocki nie ma bowiem wątpliwości, że Hancock zostanie i będzie liderem drużyny w Nice 1.LŻ. Wiele mówiło się co prawda o tym, że Greg może odejść, bo klub mu nie płaci (odpuścił z tego powodu kilka spotkań), ale Nawrocki zapewnia, że żużlowiec na pewno zostanie. A wraz z nim zostaną ci, których Stal będzie chciała zatrzymać. Chodzi o wymienioną wyżej szóstkę.

- Patrząc na nazwiska, możemy powiedzieć, że mamy naprawdę solidny zestaw pod pierwszą ligę - zauważa wiceprezes Marcin Janik. - To dobrze, bo nigdy nie byłem zwolennikiem rewolucji. Stal nie będzie jej jednak musiała robić. Gdyby nie tragedia Tomka Jędrzejaka, bo on miał z nami zostać, nie musielibyśmy nawet rozglądać się na giełdzie. Ta strata powoduje, że jednego polskiego seniora, dla większego komfortu, musielibyśmy poszukać. Ciśnienia jednak nie będzie.

Stal będzie się też rozglądała za juniorem. - Po sezonie zostanie z Michałem Curzytkiem. W sierpniu przyszłego roku Bartek Curzytek, brat Michała, zdaje licencję, ale to nas w żaden sposób nie zabezpiecza. I nie zmienia faktu, że Bartek jest ciekawym zawodnikiem z dobrymi perspektywami na przyszłość. Młodzieżowców musimy szukać - kończy Janik.

ZOBACZ WIDEO Lech Kędziora wspomina ostatnią odprawę z Tomaszem Jędrzejakiem

Źródło artykułu: