Niedzielne emocje zaczęły się od spotkania finałowego Nice 1.LŻ, w którym Speed Car Motor Lublin mierzył się z ROW-em Rybnik. W tym meczu do składu gospodarzy po wpadce alkoholowej powrócił Oskar Bober. Koziołki pokazały przy tym czym jest real time marketing, bo sponsorem biegu młodzieżowego w niedzielę była firma, która produkuje środki wspomagające w walce z kacem.
Tymczasem w Lublinie praktykują real time marketing. Sponsorem drugiego biegu firma 2kc. Oskar Bober pewnie korzystał. pic.twitter.com/Ko2xfUjztd
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) 23 września 2018
Ekipa z Lublina może świętować awans do PGE Ekstraligi, ale teraz przed działaczami trudne wyzwanie. Zbudowanie składu na przyszłoroczne rozgrywki nie będzie zadaniem łatwym, biorąc pod uwagę, że najlepsi zawodnicy przedłużyli już kontrakty w dotychczasowych klubach.
Dziś radość w Lublinie @speedcarmotor od jutra duża praca z układaniem zespołu na przyszły sezon ... Nie bardzo jest z kogo Pierwsze kojarzenie to #NP i #KB ... Jeden spory plus to Wiktor Lampart #LUBRYB
— Sebstis Valkovic (@SebstisValkovic) 23 września 2018
To kogo jest w stanie wyjąć Motor?
— PrzemyslawXYZ (@PaanPrzemyslaw) 23 września 2018
Pedersena, Bjerre, Milika, czy jest jakaś szansa na Kołodzieja?
#LUBRYB
Nicki Pedersen w Lublinie za 3... 2... 1... #LUBRYB
— Łukasz HN (@lukaszhn) 23 września 2018
Być może losy dwumeczu potoczyłyby się inaczej, gdyby nie defekt na prowadzeniu Kacpra Woryny w trzynastej gonitwie. O tej sytuacji w Rybniku będzie się mówić jeszcze długo...
Mrozek eksplodował po defekcie Woryny #LUBRYB
— p.szp39 (@PSzponar) 23 września 2018
To się nie dzieje naprawdę... #ROWRybnik na 5-1 i defekt @woryna22 #LUBRYB
— Piotr Chrobok (@Piotr37571529) 23 września 2018
Szanse Rybnika na Ekstraligę zdefektowały.
— PrzemyslawXYZ (@PaanPrzemyslaw) 23 września 2018
#lubryb
Kontrowersje towarzyszyły też dziesiątemu wyścigowi. W nim Woryna wygrał start, ale sędzia Michał Sasień dopatrzył się czołgania pod taśmą Roberta Lamberta. Zarządził powtórkę, w której ukarany ostrzeżeniem Brytyjczyk pomknął po podwójne zwycięstwo dla Koziołków.
Bieg 10 w Lublinie to żart. "Brawa" dla sędziego za zrobienie różnicy dla gospodarzy. #LUBRYB
— Błażej Kowol (@Kowolinho) 23 września 2018
#lubryb 10 wyścig, zaproponował bym coś sędziemu, ale nie będę reklamował kliniki okulistycznej WSTYD
— Andrzej Kuczera (@qutchera) 23 września 2018
Za to w Częstochowie wyjaśniły się losy brązowego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski. Na ekstraligowym "pudle" stanęli zawodnicy Betard Sparty Wrocław. Co najważniejsze, nie zapomnieli oni o tragicznie zmarłym niedawno Tomaszu Jędrzejaku.
A teraz nasz drużyna w pełnym składzie #CZEWRO pic.twitter.com/YY1Gsqolr5
— użużelniona (@speedway24h) 23 września 2018
Emocji pod Jasną Górą jednak nie brakowało. Wprawdzie żużlowcy forBET Włókniarza Częstochowa przystępowali ze świadomością, że muszą odrobić aż 12-punktową stratę, ale nie zamierzali tanio sprzedawać skóry. Najdobitniej świadczy o tym postawa Fredrika Lindgrena, który w trzecim wyścigu otrzymał żółtą kartę za blokowanie rywala nogą.
Lindgren wyglądał w 3. biegu jak bull terier, któremu otwarto furtkę (Janowski) i gryzie listonosza (Milik) #CZEWRO #PGEE #speedway
— Kuba Łączkowski (@qbalacz) 23 września 2018
Meczem o brąz ze startami w gronie juniorów pożegnał się Bartosz Świącik. Dla wychowanka Włókniarza nie był to udany sezon. I po raz kolejny pojawiły się pytania o konieczności startów drugiego juniora w PGE Ekstralidze.
Bartek Świącik niczym Luke Becker. Ostrzeżenie i taśma w jednym biegu #CZEWRO #RZEOST
— Seriously. (@WhySeriously_) 23 września 2018
Nie wiem czemu służy "hodowanie" takich Świącików.
— PrzemyslawXYZ (@PaanPrzemyslaw) 23 września 2018
Obowiązkowe 3 starty dla słabiutkich juniorów.
Co by było złego w tym jakby junior mógł zmienić raz normalnie z zwykłej drugiego juniora?
#CZEWRO
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2018: półfinał Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław
Witajcie w EL
A Row do Kopalni