Przez dwadzieścia lat Matt Ford zarządzał Poole Pirates. Pod jego wodzą klub z Wimborne Road odniósł największe sukcesy w historii. "Piraci" ośmiokrotnie wygrywali rozgrywki ligowe w ciągu ostatnich piętnastu sezonów. Najświeższy sukces jest o tyle cenny, że drużyna na początku rozgrywek spisywała się fatalnie i zamykała tabelę Premiership.
Wiele wskazuje na to, że był to też ostatni triumf ligowy Poole pod wodzą Forda. Promotor w trakcie mistrzowskiej fety ogłosił, że klub jest na sprzedaż.
- Gratulacje dla chłopców i menedżera. Sposób, w jaki odbili się od dna w ciągu kilku miesięcy jest zdumiewający. Jestem dumny z każdej osoby, która przyczyniła się do tego sukcesu. Nic nie trwa wiecznie i mogę potwierdzić, że klub jest na sprzedaż. Moja rodzina i ja patrzymy na nowe opcje, jeśli chodzi o biznes i kierujemy myśli poza granice Wielkiej Brytanii. Mój czas dobiega końca - powiedział Ford.
Brytyjczyk podkreśla, że klub jest prowadzony w sposób profesjonalny, co powinno zachęcić innych inwestorów do jego przejęcia. - Nie porzucę "Piratów". Muszę to wyjaśnić, aby była jasność. To moja firma i w przeciwieństwie do wielu sportowych przedsięwzięć, przynosi profity. Nadszedł jednak czas, aby spróbować czegoś nowego. Mam nadzieję, że ktoś dostrzeże potencjał tkwiący w klubie i poprowadzi go w przyszłość. Nie wiem jednak czy będzie to miało miejsce w tym roku czy później - dodał Ford.
W tym roku zawodnikami "Piratów" z Poole byli Kacper Woryna i Mateusz Szczepaniak, choć ten drugi stracił miejsce w drużynie po nieudanych występach na początku rozgrywek. W przeszłości na Wimborne Road startowali też m. in. Maciej Janowski, Krzysztof Kasprzak czy Przemysław Pawlicki.
ZOBACZ WIDEO Memoriał Tomasza Jędrzejaka otworzy sezon 2019 we Wrocławiu