7 dni do otwarcia okna. Kościuch i Jamróg zagrali va banque. Get Well i Sparta to wielkie ryzyko

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Jakub Jamróg na czele stawki
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Jakub Jamróg na czele stawki

Mamy tydzień do otwarcia okna transferowego i już teraz wiemy, że kilku zawodników postawiło wszystko na jedną kartę. W tym gronie są Norbert Kościuch i Jakub Jamróg. Obaj tak bardzo chcieli PGE Ekstraligi, że podjęli spore ryzyko.

Już na długo przed rozpoczęciem okresu transferowego nie brakowało opinii, że Get Well Toruń i Betard Sparta Wrocław to kluby - pułapki dla polskich seniorów. W obu mamy silnych zawodników pod numerami 8 i 16, którzy od początku meczu mogą zastępować jednego z Polaków. W minionym sezonie najlepiej przekonał się o tym Damian Dróżdż.

To nie zniechęciło jednak Norberta Kościucha i Jakuba Jamroga. Pierwszy ma wybrać kierunek toruński, a drugi wrocławski. - Obaj będą mieć mocno pod górkę. Trafią do nowych środowisk, a za ich plecami będą czaić się zawodnicy, którzy doskonale je już znają. Podjęli naprawdę spore ryzyko. Każdego z nich jednak rozumiem. Mieli ambicje, ale nie było dla nich zbyt wielu ofert z PGE Ekstraligi. Zaryzykowali. Lekko im nie będzie, ale determinacja i brak strachu wróżą dobrze - komentuje w rozmowie z naszym portalem Wojciech Dankiewicz.

- Nieco łatwiej będzie Jamrogowi, który rok temu miał już solidne przetarcie. Kościuch rzucił się na głęboką wodę, ale nie odbierajmy mu szans. Dla Get Well to na pewno dobry transfer, bo zwiększa pole manewru. Koncepcja z kevlarem była szalona - dodaje ekspert nSport+.

Z rezerwowego pod numerami 8 i 16 korzystać może również Speed Car Motor Lublin, który nakłonił do przedłużenia współpracy Roberta Lamberta. W tym przypadku dla żadnego z seniorów nie ma jednak raczej zagrożenia. Andreas Jonsson, Mikkel Michelsen, Dawid Lampart czy Grzegorz Zengota nie mają się czego obawiać. Co innego, gdyby działaczom udało się przeprowadzić jeszcze jeden znaczący transfer.

- Rezerwowi mają szansę na jazdę tylko w trzech klubach. W pozostałych będzie im bardzo trudno - zauważa Dankiewicz. - W Grudziądzu może zostać Roman Lachbaum, ale to żadne zagrożenie dla podstawowej piątki seniorów. W Częstochowie też nie mają się raczej czego obawiać. Trzeba przyznać, że Paweł Przedpełski dokonał mądrego klubu. Włókniarz daje mu duży komfort, którego trochę brakowało w tym roku - podkreśla.

Potrzeby wykorzystywania rezerwowego w tym roku nie miała Fogo Unia Leszno i pod tym względem nic się raczej nie zmieni. Tak samo postąpić powinna Cash Broker Stal Gorzów. Ciekawych zawodników pod numery 8 i 16 ma z kolei Falubaz Zielona Góra. - W innych klubach Hansen i Niedźwiedź mogliby jeszcze na coś liczyć, ale Falubaz to dla nich chyba najgorsza opcja. Tam będzie piekielnie mocna piątka seniorów. Musiałby się stać cud lub nieszczęśliwy wypadek, żeby wyjechali na tor - podsumowuje Dankiewicz.

ZOBACZ WIDEO Smektała o oglądaniu pleców rywali: Upokorzenia pozwalają wejść na dobre tory

Źródło artykułu: