Mateusz Cierniak znów ścigał się w Ostrowie. Wziął udział w niecodziennych zawodach na pitbike'ach

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak

Co roku w listopadzie w Ostrowie na torze usytuowanym w szczerym polu spotykają się mechanicy, by rywalizować na pitbike'ach o Puchar Prezesa Porzeraczy Puul. Jedynym żużlowcem w stawce był Mateusz Cierniak.

Poprzednie dwie edycje tego niecodziennego turnieju wygrał Kacper Gomólski. W tym roku honoru żużlowej braci bronił Mateusz Cierniak, który zajął piąte miejsce. - Bardzo fajnie jeździ się w takich zawodach. Świetna zabawa, ale i duża adrenalina. Mam nadzieję, że zostanę stałym uczestnikiem tego turnieju. Z toru żużlowego można jedynie wykorzystać element startu, a wszystko pozostałe jest inne niż w speedwayu - powiedział 16-letni żużlowiec.

IX edycję najbardziej zwariowanych zawodów na świecie wygrał Kamil Gaczyński, który w poprzednich latach też zajmował miejsce na podium, ale musiał uznawać wyższość Kacpra Gomólskiego. Teraz wreszcie doczekał się zwycięstwa. - To mój trzeci turniej. Dwa razy zajmowałem drugie miejsca, zawsze z jakimiś przygodami. W tym roku także jechałem wyścig dodatkowy. Chyba już na nie jestem skazany, ale tym razem udało się wygrać, z czego bardzo się cieszę - powiedział Kamil Gaczyński.

Drugie miejsce zajął Piotr Prucnal, na co dzień pracujący w teamie Nicolaia Klindta. Na najniższym stopniu podium stanął Bartosz Ciupka, współpracujący z Maxem Fricke. Rodzina Ciupków organizuje od dziewięciu lat te zawody i już myśli o tym, co się będzie działo za rok, podczas jubileuszowej edycji. - W pierwszych latach był grill i przy okazji jeździliśmy sobie na torze. Od kilku lat zawody stają się coraz bardziej profesjonalne. W przyszłym sezonie zorganizujemy dziesiątą edycję. Pewnie z tej okazji przygotujemy coś specjalnego, ale planów i pomysłów nie będę jeszcze zdradzał - powiedział Bartosz Ciupka.

Pechowcem zawodów okazał się Paweł Łęcki, który już w pierwszym wyścigu upadł tak niefortunnie, że wybił bark. Gościem specjalnym turniej był pierwszy polski indywidualny mistrz świata, Jerzy Szczakiel, a spikerkę prowadził znany i ceniony komentator, Tomasz Dryła.

Wyniki IX Turnieju o Puchar Prezesa Porzeraczy Pull

1.Kamil Gaczyński 19 pkt
2.Piotr Prucnal 19 pkt.
3.Bartosz Ciupka 18 pkt.
4.Karol Dolata 15 pkt.
5.Mateusz Cierniak 14 pkt.
6.Adam Jaziewicz 13 pkt.
7.Jonas Wojtkowiak 13 pkt.
8.Jakub Ciupka 12 pkt.
9.Jonathan Birks 12 pkt.
10.Mateusz Stube 11 pkt
11.Piotr Urban 11 pkt.
12.Maciej Stangret 10 pkt.
13.Łukasz Sówka 8 pkt.
14.Wojciech Tarchalski 7 pkt.
15.Krystian Kruszyk 7 pkt.
16.Tomasz Zybała 4 pkt.
NS.Paweł Łęcki 0 pkt.

ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Nie wyobrażam sobie klubu bez prezesa Mrozka. On zna się na żużlu, a takich ludzi brakuje

Komentarze (4)
avatar
sympatyk żu-żla
11.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mateusz jest jeszcze młodym chłopakiem przed nim kariera zawodnicza stoi otworem.Oby kolejny diament Tarnowa był z Mateusza powodzenia. 
avatar
sportowysyf
11.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
http://wlkp24.info/swietna-zabawa-mocna-rywalizacja-turniej-porzeraczy-pull-za-nami/ 
avatar
docent furman
11.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piotr Prucnal-Stal Rzeszów. 
AMON
11.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wielki talent Unia Tarnów i kadra Narodowa będą mieć z chłopaka pociechę :)