Grzegorz Zengota zabrał głos po wypadku. "Czuję się dobrze, jestem w dobrych rękach"
W piątek podczas treningu motocrossowego w Hiszpanii wypadkowi uległ Grzegorz Zengota. Zawodnik Motoru złamał nogę. W niedzielę pierwszy raz w tej sprawie zabrał głos.
Zobacz także: Motocross zbiera żniwo. Po Gollobie, Janowskim i Pawlickim przyszła kolej na Zengotę
W niedzielę Grzegorz Zengota zabrał głos w sprawie wypadku. Zawodnik mówi, że czuje się dobrze i zrobi wszystko, aby jak najszybciej wrócić na tor. W poniedziałek 30-latek wróci do Polski. - Czuję się dobrze, jestem w dobrych rękach wykwalifikowanych doktorów w Barcelonie. Oni składali już wielu sportowców z cięższymi obrażeniami niż moje. Czas umilam sobie grając w szachy z moim mechanikiem i dziewczyną. W poniedziałek wracam do Polski, prosto do Warszawy do kliniki pod egidą Legii Warszawa - powiedział Zengota.
Zobacz także: Lubelski tor niewiadomą dla ekstraligowców? Lampart widzi to inaczej
Wychowanek Falubazu Zielona Góra liczy na to, że rehabilitacja nie zajmie mu dużo czasu. Mówi również, że trochę żałuje tego wypadku, jednak jechał tam z myślą, aby jak najlepiej przygotować się do sezonu. - Mam nadzieję, że dużo czasu mi to nie zajmie, bo mam mega apetyt, aby na tor wrócić. Trochę żałuję, ale chciałem się jak najlepiej przygotować do sezonu. Czułem się bardzo dobrze na motocyklu i być może przez to stało się to, co się stało. Trudno, czasem tak bywa. Zrobię wszystko, aby jak najszybciej wrócić - zakończył Zengota.
ZOBACZ WIDEO Majewski: Tomek Gollob budzi się do życiaKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>