- Artiom jest już po operacji zespolenia prawego obojczyka. Wszystko przebiegło pomyślnie. Nie myślimy o żadnych komplikacjach - mówi nam Zdzisław Cichoracki, członek rady nadzorczej MRGARDEN GKM-u Grudziądz.
- Czuje się dobrze. We wtorek z dużym prawdopodobieństwem wychodzi ze szpitala. Po kilku dniach rozpocznie powolną rehabilitację - dodaje.
Grudziądzanie szacują, że Artiom Łaguta odpocznie od żużla przez dwa, maksymalnie trzy tygodnie. To oznacza, że na pewno nie weźmie udziału w inauguracji PGE Ekstraligi. Przypomnijmy, że MRGARDEN GKM sezon rozpocznie w niedzielę w Lublinie, gdzie zmierzy się ze Speed Car Motorem. Zabraknie go również w domowym starciu z forBET Włókniarzem Częstochowa. Jest szansa, że pojedzie 26 kwietnia w Zielonej Górze. - Już teraz mogę powiedzieć, że w Lublinie zastosujemy za Artioma zastępstwo zawodnika - informuje Cichoracki.
Zobacz także: U Patryka Dudka wszystko pod kontrolą. Brakuje tylko luzu
Grudziądzanie po upadku Łaguty podjęli natychmiastowe działania. - Jesteśmy bardzo wdzięczni bardzo wielu osobom. Największe podziękowania kieruję pod adresem ordynatora oddziału urazowo - ortopedycznego Andrzeja Reetza i wszystkich lekarzy oraz pielęgniarek. Dziękujemy również zastępcy dyrektora szpitala im. Biegańskiego w Grudziądzu Jarosłowi Boryniowi, a także ordynatorowi i pracownikom SOR-u w Grudziądzu - podsumowuje Cichoracki.
Do kraksy z udziałem Artioma Łaguty doszło w trzecim wyścigu Memoriału Edwarda Jancarza. Na pierwszym łuku pociągnęło Rafała Karczmarza, którego Rosjanin nie zdołał ominąć. Obaj zawodnicy wylądowali na torze. Młodzieżowiec truly.work Stali wyszedł z wypadku bez szwanku. Żużlowiec GKM-u nie miał tyle szczęścia.
[color=black]ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla Bus Krzysztofa Buczkowskiego
[/color]
a ja tam problemu nie widzę
Gołąbki jadą ZZ i sobie dadzą radę.
tak że powodzenia.