PGE Ekstraliga: Nowe wieści w sprawie Artioma Łaguty. Wiemy, ile potrwa przerwa w startach

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Artiom Łaguta chwilę po upadku
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Artiom Łaguta chwilę po upadku

Artiom Łaguta złamał prawy obojczyk podczas Memoriału Edwarda Jancarza w Gorzowie Wielkopolskim. W poniedziałek Rosjanin przeszedł operację w grudziądzkim szpitalu. Na pewno nie pojedzie na inaugurację PGE Ekstraligi w Lublinie.

- Artiom jest już po operacji zespolenia prawego obojczyka. Wszystko przebiegło pomyślnie. Nie myślimy o żadnych komplikacjach - mówi nam Zdzisław Cichoracki, członek rady nadzorczej MRGARDEN GKM-u Grudziądz.

- Czuje się dobrze. We wtorek z dużym prawdopodobieństwem wychodzi ze szpitala. Po kilku dniach rozpocznie powolną rehabilitację - dodaje.

Grudziądzanie szacują, że Artiom Łaguta odpocznie od żużla przez dwa, maksymalnie trzy tygodnie. To oznacza, że na pewno nie weźmie udziału w inauguracji PGE Ekstraligi. Przypomnijmy, że MRGARDEN GKM sezon rozpocznie w niedzielę w Lublinie, gdzie zmierzy się ze Speed Car Motorem. Zabraknie go również w domowym starciu z forBET Włókniarzem Częstochowa. Jest szansa, że pojedzie 26 kwietnia w Zielonej Górze. - Już teraz mogę powiedzieć, że w Lublinie zastosujemy za Artioma zastępstwo zawodnika - informuje Cichoracki.

Zobacz także: U Patryka Dudka wszystko pod kontrolą. Brakuje tylko luzu

Grudziądzanie po upadku Łaguty podjęli natychmiastowe działania. - Jesteśmy bardzo wdzięczni bardzo wielu osobom. Największe podziękowania kieruję pod adresem ordynatora oddziału urazowo - ortopedycznego Andrzeja Reetza i wszystkich lekarzy oraz pielęgniarek. Dziękujemy również zastępcy dyrektora szpitala im. Biegańskiego w Grudziądzu Jarosłowi Boryniowi, a także ordynatorowi i pracownikom SOR-u w Grudziądzu - podsumowuje Cichoracki.

Do kraksy z udziałem Artioma Łaguty doszło w trzecim wyścigu Memoriału Edwarda Jancarza. Na pierwszym łuku pociągnęło Rafała Karczmarza, którego Rosjanin nie zdołał ominąć. Obaj zawodnicy wylądowali na torze. Młodzieżowiec truly.work Stali wyszedł z wypadku bez szwanku. Żużlowiec GKM-u nie miał tyle szczęścia.

[color=black]ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla Bus Krzysztofa Buczkowskiego

[/color]

Źródło artykułu: