PGE Ekstraliga: Jacek Frątczak nie jest przyspawany do stołka. "Zdaję sobie sprawę, jakie są realia"

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jason Doyle, Jacek Frątczak.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jason Doyle, Jacek Frątczak.

- Co tu podsumowywać? Jeden zawodnik ciągnął wynik - powiedział Jacek Frątczak po blamażu Get Well Toruń we Wrocławiu. Jego drużyna przegrała 36:54, a menedżer torunian zapowiedział, że "nie jest przyspawany do stołka".

- Co tu podsumowywać? Jeden zawodnik ciągnął wynik. Doyle jechał fantastycznie. Tor mu nie przeszkadzał, ustawienia mu pasowały. Tak samo Jack Holder. Wiedzieliśmy, że sprzęt sprzed roku mu zagra. Zabrakło jednego zawodnika. Pojechaliśmy tragiczne zawody - powiedział menedżer Jacek Frątczak po przegranym meczu we Wrocławiu.

Get Well Toruń stracił w niedzielę ogromną szansę. Betard Sparta Wrocław przystępowała do zawodów osłabiona brakiem kontuzjowanego Macieja Janowskiego, a mimo to "Anioły" poległy z kretesem (36:54).

Czytaj także: Bieg sezonu w PGE Ekstralidze

Po meczu Frątczak odbył długą naradę z zawodnikami zagranicznymi na temat ich jazdy w tym spotkaniu. Trwała ona ponad pół godziny. - Trzeba było na gorąco podsumować pewne rzeczy i pomyśleć co dalej. Skoro Doyle potrafił być królem wrocławskiego toru, to wnioski wyciągnął odpowiednio, choć nie jechał na próbie toru. Wiadomo, że każdy jedzie na innym sprzęcie, ale Jack Holder też był od początku szybki - dodał opiekun Get Well.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Jacek Frątczak zniknął z mediów? Menedżer zabrał głos

Na braku liderów kłopoty Get Well się nie kończą. - Jest problem z juniorami. Nie dokładają żadnych punktów. Spodziewałem się też więcej po Iversenie w tym meczu. W sobotę pojechał świetnie w Grand Prix Polski. Przed rokiem we Wrocławiu zdobył 14 punktów - wyliczał Frątczak.

Menedżer Get Well nie zgodził się też z opinią, że kontuzja Janowskiego była osłabieniem dla gospodarzy. - Wydaje mi się, że Maciek swoją nieobecnością pomógł Betard Sparcie. Wzmocnił ją, motywował zawodników, powyciągał im silniki. Chwała gospodarzom, bo pojechali świetne zawody. Ja miałem tyle dziur, że próbowałem to załatać rezerwami taktycznymi, ale to było niemożliwe - wyjaśnił.

Torunianie w tej chwili zamykają tabelę PGE Ekstraligi. W czterech spotkaniach nie zdobyli ani jednego punktu i zamiast play-offów będą musieli nastawić się na walkę o utrzymanie w najlepszej lidze świata. W następnej kolejce ekipę Frątczaka czeka ciężki wyjazd do Lublina, który może okazać się decydujący w kontekście pozostania w PGE Ekstralidze.

Czytaj także: Tai Woffinden przegranym Grand Prix Polski

- Zdaję sobie sprawę, jakie są realia. Jestem ostatnim, który nie będzie wiedział, co ma zrobić. Nie jestem przyspawany do stołka. Jednak nie spodziewałem się takiego przebiegu spotkania we Wrocławiu. Nie wsiądę na motocykl, ale lider potrafił zdobyć 17 punktów. Jak to jest? Jak ktoś nie zrobi punktów, to jest moja wina. A jak ktoś robi, to już nie jest moja zasługa? - podsumował Frątczak.

Komentarze (55)
avatar
RECON_1
21.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawsze tak było że za. Porażki obrywa trener/menadżer a sukces jest tylko zawodnika. 
avatar
KarlisSG
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Iversenowi tak zle ponoc bylo w GW ... a tu co drugi mecze to albo sfrustwowany albo zestresowany .... Niels po co ci to bylo .... 
avatar
wirus szczecin
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Najezdzacie tak wszyscy na Frontczaka a spytajcie się Iversena Holder Holtę ile milionów wzięli za podpis i co kupili za to jaki sprzęt że jadą piach 
avatar
Stary Poznaniak
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Frątczak, już nie mogę Pana słuchać co Pan pleciesz. Byłem w zarządzie klubu i wiem jak" trenerzy" potrafili budować atmosferę wśród zawodników. Może Mirek Kowalik popełniał błędy nie raz Czytaj całość
avatar
mark83
20.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety. Zmontowaliście taką brygadę, to macie efekty. Tak to jest jak sentymenty biorą górę nad zdrowym rozsądkiem. Zastanawiam się jedynie, czy to faktycznie z wyboru, czy z musu? Bo być moż Czytaj całość