Wielki pech Przemysława Liszki. Junior Betard Sparty w szpitalu
Przemysław Liszka może mówić o ogromnym pechu. Po wypadku w finale Brązowego Kasku w Grudziądzu żużlowiec Betard Sparty Wrocław nie jest zdolny do dalszej jazdy.
Młodzieżowiec Power Duck Iveston PSŻ-u Poznań szybko wstał o własnych siłach i pobiegł do leżącego rywala. Przy Liszce momentalnie zjawili się też medycy, jego mechanicy i przedstawiciele wrocławskiego klubu.
Po kilku chwilach Liszka wstał i o własnych siłach wrócił do parku maszyn. Nie jest jednak zdolny do kontynuowania zawodów. Żużlowiec został przetransportowany karetką do grudziądzkiego szpitala.
Dodajmy, że w swoim pierwszym starcie finału Brązowego Kasku w Grudziądzu Liszka dowiózł do mety trzy punkty, pokazując plecy Karolowi Żupińskiemu, Bartłomiejowi Kowalskiemu i Piotrowi Gryszpińskiemu.
Czytaj także:
Speed Car Motor zaskoczony postawą torunian. ''Nie spodziewałem się tak zaciętego meczu''
Piotr Baron: Mamy jeszcze możliwości. Jechaliśmy bez Kurtza
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>