Start - Lokomotiv: Koncertowa jazda Adriana Gały. Car Gwarant Start wiceliderem (relacja)

Niespodzianki na torze w Gnieźnie nie było. Car Gwarant Start pokonał Lokomotiv Daugavpils 51:39, dzięki czemu awansował na fotel wicelidera tabeli Nice 1. Ligi Żużlowej. Show w tym spotkaniu zrobił Adrian Gała, autor płatnego kompletu punktów.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Adrian Gała WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Adrian Gała
Faworytem tego meczu był oczywiście Car Gwarant Start Gniezno, który tydzień wcześniej pokonał na wyjeździe Lokomotiv Daugavpils 48:42. Czerwono-czarni musieli jednak zachować pełną koncentrację, bo czasem najsłabszy rywal potrafi zaskoczyć. Tym bardziej, że Łotysze znają gnieźnieński owal i w przeszłości notowali na nim solidne rezultaty.

Czytaj także: Działacze Get Well są po spotkaniu. W klubie ma dojść do zmian

Spotkanie rozpoczęło się dość sensacyjnie, bo już w pierwszej odsłonie dnia Jewgienij Kostygow napsuł krwi Mirosławowi Jabłońskiemu. Później reprezentant Lokomotivu znów pojechał solidnie, ale ostatecznie bieg piąty zakończył upadkiem. Za bardzo chciał wyprzedzić trzeciego Oskara Fajfera. Wcześniej na torze leżał też Adrian Gała. Wychowanek Startu upadł po bezpardonowym ataku Andrzeja Lebiediewa. Na szczęście ani jeden, ani drugi nie nabawił się kontuzji.

Po siedmiu biegach na tablicy wyników widniał rezultat 26:16. Poziom widowiska nie zachwycał. Gospodarze przygotowali twardy tor. Kurzyło się niemiłosiernie, stąd też częste przerwy na roszenie nawierzchni. W niedzielę owal zbytnio nie sprzyjał efektownym mijankom. Najczęściej dochodziło do nich po błędach.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Smektała skupia się na zawodach młodzieżowych, ale o Grand Prix też powalczy

Czytaj także: Adam Krużyński: Dawno nie widziałem takiego spotkania. Myślę, że to przełom

Niektórych pewnie zaskoczyło, że przed IX wyścigiem trener Nikołaj Kokin nie zdecydował się na zastosowanie rezerwy taktycznej. Dał kolejną szansę Kjastasowi Puodżuksowi i Wadimowi Tarasience. Okazało się, że szkoleniowiec łotewskiego zespołu wie, co robi. Jego podopieczni podwójnie pokonali gnieźnian i zmniejszyli straty gości do sześciu punktów, co dawało nadzieję na emocjonującą końcówkę pojedynku.

Działo się podczas dziesiątej odsłony dnia. Oskar Fajfer przez cały wyścig musiał uważać na szarżującego za jego plecami Andrzeja Lebiediewa. Łotysz robił co mógł, by wyszarpać rywalowi trzy punkty. Fajfer jechał jednak bardzo roztropnie i nie pozwolił przeciwnikowi się minąć. Najpierw zamknął mu drogę przy ogrodzeniu na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia, a później skopiował ten manewr na ostatnim kółku. Każdorazowo Łotysz utrzymywał się na motocyklu.

Dojeżdżając do mety Lebiediew zaczął machać rękoma w kierunku wieżyczki sędziowskiej. Był wściekły, że przeciwnik tak ostro go traktował. Później nawet podjechał na linię startu i raz jeszcze próbował pokazywać sędziemu, że nie można zachowywać się tak, jak Fajfer. Grzegorz Sokołowski stwierdził, że Łotysz zachował się niesportowo i dał mu żółtą kartkę. Reprezentant Startu otrzymał natomiast jedynie upomnienie.

Już przed wyścigami nominowanymi było jasne, że trzy punkty za zwycięstwo i lepszy bilans w dwumeczu powędrują na konto Car Gwarant Startu Gniezno. Po 13. biegu podopieczni Rafaela Wojciechowskiego prowadzili 46:32. W końcówce przyjezdni starali się jeszcze trochę powalczyć. Ostatecznie miejscowi wygrali 51:39 i awansowali na pozycję wicelidera Nice 1. Ligi Żużlowej!

Punktacja:

Car Gwarant Start Gniezno - 51 pkt.
9. Mirosław Jabłoński - 8+1 (3,1*,1,3,0)
10. Jurica Pavlic - 5 (0,2,d,3)
11. Oskar Fajfer - 8+1 (2*,1,3,2,0)
12. Oliver Berntzon - 9 (3,2,1,1,2)
13. Adrian Gała - 14+1 (3,3,3,2*,3)
14. Damian Stalkowski - 5+1 (3,1,1*)
15. Kevin Fajfer - 2 (1,1,0)

Lokomotiv Daugavpils - 39 pkt.
1. Timo Lahti - 10+2 (1*,3,1*,3,2)
2. Jewgienij Kostygow - 4 (2,u,2,0)
3. Wadim Tarasienko - 6 (1,0,3,1,1)
4. Kjastas Puodżuks - 4+1 (0,2,2*,0,-)
5. Andrzej Lebiediew - 11+1 (w,3,2,2,3,1*)
6. Artiom Trofimow - 2 (2,0,0)
7. Oleg Michaiłow - 2 (0,2,0)

Bieg po biegu:
1. (66,25) Jabłoński, Kostygow, Lahti, Pavlic - 3:3 - (3:3)
2. (67,13) Stalkowski, Trofimow, K. Fajfer, Michaiłow - 4:2 - (7:5)
3. (66,65) Berntzon, O. Fajfer, Tarasienko, Puodżuks - 5:1 - (12:6)
4. Gała, Michaiłow, K. Fajfer, Lebiediew (w) - 4:2 - (16:8)
5. (66,85) Lahti, Berntzon, O. Fajfer, Kostygow (u) - 3:3 - (19:11)
6. (67,13) Gała, Puodżuks, Stalkowski, Tarasienko - 4:2 - (23:13)
7. (67,13) Lebiediew, Pavlic, Jabłoński, Trofimow - 3:3 - (26:16)
8. (67,07) Gała, Kostygow, Lahti, K. Fajfer - 3:3 - (29:19)
9. (67,62) Tarasienko, Puodżuks, Jabłoński, Pavlic (d) - 1:5 - (30:24)
10. (68,10) O. Fajfer, Lebiediew, Berntzon, Michaiłow - 4:2 - (34:26)
11. (67,07) Pavlic, Gała, Tarasienko, Kostygow - 5:1 - (39:27)
12. (67,07) Lahti, O. Fajfer, Stalkowski, Trofimow - 3:3 - (42:30)
13. (68,30) Jabłoński, Lebiediew, Berntzon, Puodżuks - 4:2 - (46:32)
14. (67,34) Lebiediew, Berntzon, Tarasienko, Jabłoński - 2:4 - (48:36)
15. (67,69) Gała, Lahti, Lebiediew, O.Fajfer - 3:3 - (51:39)

Sędzia: Grzegorz Sokołowski
Frekwencja: około 5000 widzów

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy wynik Juricy Pavlica to rozczarowanie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×