[tag=5430]
Linus Sundstroem[/tag] (PGG ROW Rybnik). Chyba najlepszy występ Szweda w barwach rybnickiej drużyny. Jeden z ojców pogromu Zdunek Wybrzeża Gdańsk (58:32). Sundstroem spisał się naprawdę dobrze jak na zawodnika jadącego z numerem dwunastym. Widać, że coraz lepiej czuje się na torze w Rybniku.
Peter Ljung (Unia Tarnów). Kolejny doskonały występ Szweda. Rywale zaskoczyli go tylko w pierwszym starcie, gdzie musiał oglądać ich plecy. Później szybko się przełożył i był już niełapany.
Rohan Tungate (Orzeł Łódź). Australijczyk jedzie w tym sezonie mocno w kratkę. Jednak spotkanie z Lokomotivem Daugavpils wyszło mu niemal idealnie. Niewiele zabrakło, a zgarnąłbym płatny komplet (13+1 pkt.). Nie to jednak jest najważniejsze. W jego jeździe widać było szybkość i luz, którego w wielu innych meczach brakowało.
ZOBACZ WIDEO: Trener rewelacji ligi ma ADHD
Daniel Jeleniewski (Orzeł Łódź). Kolejny z zawodników łódzkiej drużyny. Doświadczony żużlowiec stanął na wysokości zadania. Inna sprawa, że Lokomotiv nie postawił w tamtym meczu zbyt wygórowanych wymagań. Tak czy siak, Jeleniewski wyglądał naprawdę dobrze. 13 punktów i bonus piechotą nie chodzi. Miejsce w siódemce w pełni zasłużone.
Kacper Woryna (PGG ROW Rybnik). Stracił tylko jeden punkt w swoim pierwszym biegu, ale jego występ można uznać za niemal perfekcyjny. Rybniczanie nie mieli większych problemów z pokonaniem Zdunek Wybrzeża, a duża w tym zasługa właśnie tego zawodnika. Ostatni start oddał młodszemu koledze. Postawa godna pochwały.
Damian Stalkowski (Car Gwarant Start Gniezno). 7+2 pkt. w starciu z mocną Unią Tarnów robi wrażenie. Młodzieżowiec punktował nie tylko na swoich rówieśnikach, ale za plecami woził także znacznie bardziej doświadczonych seniorów. Bardzo pozytywny występ.
Oleg Michaiłow (Lokomotiv Daugavpils). Siódemkę uzupełnia młodzieżowiec klubu z Łotwy. Postanowiliśmy docenić jego postawę, która była co najmniej przyzwoita w obliczu fatalnie spisujących się starszych kolegów z drużyny (zdobył 8 pkt.). Zresztą konkurencji do zajęcia tego miejsca nie miał zbyt wielkiej, więc kandydatura nie do podważenia.