Nie ma zgrzytu w Starcie Gniezno, choć Oliver Berntzon odczuwa rozczarowanie
Oliver Berntzon został odstawiony od składu Car Gwarant Startu Gniezno przed meczem w Rybniku, choć na wyjazdach spisywał się solidnie. Nie jest to kara za wyniki, ale zawodnik i tak odczuwa rozczarowanie. Z drugiej strony rozumie menedżera.
Czytaj także: Żużel. ROW - Start: Jedna zmiana w zestawieniu gości. Powrót Daniela Bewleya (składy)
Przypomnijmy, że Rafael Wojciechowski zdecydował się nie powoływać Olivera Berntzona na wyjazdowy pojedynek z PGG ROW-em Rybnik, bo w tym tygodniu Szwed ma dużo imprez, co mogłoby spowodować jego przemęczenie. Jego przyjazd do Polski byłby też dużym wyzwaniem logistycznym. Wobec tego menedżer postanowił skorzystać z usług Andrieja Kudriaszowa.
Berntzon w tym roku prezentuje solidną formę. Jego ogólna średnia biegopunktowa wynosi 1,923. Lepiej spisuje się podczas spotkań wyjazdowych, gdzie zdobywa średnio 2,143 pkt. na wyścig. Dobrze wypada także w swojej ojczyźnie, co zostało zauważone przez organizatorów cyklu Grand Prix.
W sobotę Oliver Berntzon pojedzie z "dziką kartą" w sobotniej rundzie Grand Prix Szwecji w Hallstavik. Zawodnik przed tym turniejem nie nakłada na siebie szczególnej presji. - Nie mam jakichś konkretnych celów. Po prostu w każdym wyścigu będę robił to, co potrafię. Zobaczymy, jak to się potoczy - podsumowuje.
Czytaj także: Dawid Cieślewicz wrócił na tor. Miał dziewięć lat przerwy (wideo)
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>