Żużel. Fogo Unia na autostradzie do złota. Tylko Betard Sparta może im zagrozić

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki na prowadzeniu

Fogo Unia pokazuje monstrualną siłę od początku sezonu. Leszczynianie nie przegrali dotąd spotkania i wcale się na to nie zanosi. Rundę zasadniczą już praktycznie wygrali, więc teraz muszą skupić się na fazie play-off.

W tym artykule dowiesz się o:

KOMENTARZ. Eksperci zgodnie przed sezonem typowali, że Fogo Unia, mimo braku zmian, powinna być głównym kandydatem do złota. Na tę chwilę przepowiednie się sprawdzają i nawet jeśli w leszczyńskim składzie są jakieś problemy, to po wynikach tego nie widać.

W ubiegłym sezonie w okresie letnim podopieczni Piotra Barona złapali lekką zadyszkę, ale jak menadżer podkreślał, to wszystko było wkalkulowane. Teraz nic tego nie zapowiada, choć sam szkoleniowiec podkreśla, że obniżka formy może przyjść. Nawet jeśli tak się stanie, to miejsce w fazie play-off Unia ma już pewne.

Na cztery rundy przed zakończeniem fazy zasadniczej mistrzowie Polski mają 13 punktów przewagi nad piątym forBET Włókniarzem i nie ma już możliwości, żeby wypadli poza czwórkę. W obecnej sytuacji mogą tylko szlifować swój wynik i dystansować rywali jeszcze mocniej. Kluczowa dla nich będzie faza play-off.

ZOBACZ WIDEO: Janusz Kołodziej: Rocznie żużel kosztuje mnie milion złotych

Przeczytaj także: jeden motocykl to dla niego nie problem

NAJWAŻNIEJSZY MECZ. W ostatniej kolejce Fogo Unia pojedzie do Wrocławia. Z perspektywy gości to spotkanie będzie meczem o pietruszkę i potencjalnym przetarciem przed rundą finałową. Właśnie ten aspekt może być bardzo ważny, gdyż Betard Sparta to obecnie najsolidniej prezentujący się zespół poza Lesznem.

Rywalizacje leszczyńsko-wrocławskie w ostatnich latach rozpalały. Oba zespoły spotykały się dwa razy w finale ligi i nikogo chyba nie zdziwi, jeśli taki właśnie zestaw zobaczymy w decydujących dla tego sezonu meczach. Ważne więc dla Unii będzie dobre wykorzystanie i poznanie jak największej liczby ścieżek, nawet kosztem wyniku tej rywalizacji w 14. kolejce.

KLUCZOWY ZAWODNIK. Trójka liderów (Emil Sajfutdinow, Janusz Kołodziej i Janusz Kołodziej i Piotr Pawlicki) oraz para młodzieżowa (Dominik Kubera i Bartosz Smektała) wydaje się nie do ruszenia. To w takim kontekście, że wszyscy są w optymalnej formie i są pewnymi ogniwami drużyny. Gorzej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o Jarosława Hampela.

Reprezentant Polski sezon rozpoczął od kontuzji i mimo że nie spisuje się jakoś tragicznie, to przyzwyczaił w poprzednich latach do większych zdobyczy punktowych. Jeśli Hampel odpali w finałowej fazie sezonu, Fogo Unia może rozbić rywali w drobny mak.

Zobacz koniecznie: Iversen wróci do truly.work Stali?

Trochę inaczej ma się sytuacja, jeśli chodzi o Brady'ego Kurtza. Australijczyk ma być żużlowcem drugiej linii i pomimo że spisuje się słabo, jego kiepska jazda nie rzuca się aż tak w oczy. Poza tym wspomniani wcześniej juniorzy skutecznie łatają dziury powstałe w wyniku niskich zdobyczy kolegi.

PROGNOZA PUNKTOWA

Plan optymistyczny
Wariant I (w nawiasie wyniki pierwszych meczów)
(d) Speed Car Motor Lublin (50:40) - 2+1
(w) truly.work Stal Gorzów (51:39) - 2+1
(d) Get Well Toruń (48:42) - 2+1
(w) Betard Sparta Wrocław (50:40) - 2+1

Punkty na koniec sezonu: 34

Plan pesymistyczny
Wariant II
(d) Speed Car Motor Lublin (50:40) – 2+1
(w) truly.work Stal Gorzów (51:39) - 1
(d) Get Well Toruń (48:42) - 2+1
(w) Betard Sparta Wrocław (50:40) - 0

Punkty na koniec sezonu: 29

Plan realistyczny
(d) Speed Car Motor Lublin (50:40) - 2+1
(w) truly.work Stal Gorzów (51:39) - 2+1
(d) Get Well Toruń (48:42) - 2+1
(w) Betard Sparta Wrocław (50:40) - 1

Punkty na koniec sezonu: 33

Źródło artykułu: